Koronawirus. Ponad 28 tys. ofiar we Włoszech. Służby korygują dane

Włoska Obrona Cywilna poinformowała w sobotę o 474 zgonach z powodu COVID-19 - podaje BBC News, zaznaczając, że to znaczny wzrost od piątku (wtedy odnotowano 269 zgonów) i jednocześnie najwyższy dobowy przyrost od 21 kwietnia.

Jednak, jak podkreślają Włosi, to rezultat uzupełnienia danych jeszcze z poprzedniego miesiąca w Lombardii. Łączna liczba zmarłych w kwietniu zwiększyła się w tym regionie o 282 osoby. Jak wyjaśnia PAP w serwisie poświęconym koranwirusowi SARS-CoV-2, stało się po zsumowaniu raportów, które spłynęły ze wszystkich gmin.

Jednocześnie władze Lombardii poinformowały, że minionej doby w Lombardii zmarły 44 osoby. Zaznaczono, że to znacznie mniej niż w minionych tygodniach.

Na dwa dni przed wejściem Włoch w drugą fazę złagodzonych restrykcji i częściowego odmrożenia gospodarki liczba zakażonych wynosi obecnie ponad 100 tys. osób. Jak wyjaśnia ANSA, dotychczas wyleczonych zostało prawie 80 tysięcy chorych na COVID-19, w tym ponad 1,6 tys. ostatniej doby.

Kolejny dzień z rzędu we Włoszech spadła także liczba hospitalizowanych na oddziałach intensywnej terapii. Teraz to około 1,5 tys. osób w ciężkim stanie. PAP wylicza, że po raz pierwszy w Kalabrii nie stwierdzono żadnego nowego przypadku zakażenia koronawirusem.

Dające nadzieję dane przedstawiły również władze Iranu. W ciągu ostatniej doby w tym kraju stwierdzono 802 nowe zakażenia koronawirusem. Według oficjalnych statystyk to najmniejszy dobowy przyrost infekcji w tym kraju od 10 marca.

Jak zauważa AFP, prezentowane przez władze dane mogą być niedoszacowane, ale w ciągu ostatniego miesiąca widoczna jest tendencja spadku liczby zgonów na Covid-19 i tempa rozprzestrzeniania się choroby.

Wiceminister zdrowia Iranu Iradż Harirczi ostrzegł jednak przed nową falą infekcji, jeżeli przedwcześnie zniesione zostaną ograniczenia. Urzędnik poinformował także w sobotę, że liczba ofiar śmiertelnych epidemii wzrosła o 65 (do 6156), a koronawirusem zakaziło się 96 448 osób.

Nowe dane na temat zmarłych z powodu COVID-19 przedstawili również Brytyjczycy. W ciągu doby liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii wzrosła o 621 do 28 131 - poinformował w sobotę po południu minister ds. społeczności lokalnych Robert Jenrick.

621 nowych zgonów to wyraźnie niższy bilans niż ten z piątku, gdy informowano o 739 zmarłych, a zarazem najmniejsza liczba od czasu zmiany metody prezentowania statystyk. Również średnia dobowa liczba zgonów z siedmiu kolejnych dni spada.

Łączna liczba wykrytych przypadków koronawirusa wynosi w Wielkiej Brytanii 182 260, co oznacza wzrost o 4806 w stosunku do poprzedniego dnia. To wyraźnie mniej niż w ciągu dwóch poprzednich dni, gdy przekraczała 6000.

W ciągu ostatniej doby na COVID-19 zmarło w Portugalii 16 osób. Łączna liczba zgonów będących efektem zakażenia SARS-CoV-2 wynosi już w kraju 1023 – poinformowała w sobotę minister zdrowia Marta Temido, ujawniając, że rząd skorygował liczbę infekcji.

Wyjaśniła, że część podawanych przez jej resort przypadków zakażenia została już wcześniej uwzględniona w statystykach.

Szefowa resortu zdrowia stwierdziła, że po ponownym przeliczeniu wszystkich przypadków zakażeń liczba dotychczasowych infekcji wynosi w Portugalii 25 190. Przypomniała, że w piątek kierowane przez nią ministerstwo szacowało łączną liczbę zakażeń SARS-CoV-2 na 25 351.

- W dalszym ciągu notujemy spadek osób hospitalizowanych z powodu zachorowania na COVID-19. W sobotę w szpitalach jest 855 osób zakażonych koronawirusem, z których 150 na oddziałach intensywnej terapii - dodała Temido.

Tymczasem Rosja pobiła kolejny rekord w liczbie zakażonych w kraju. Dane z soboty pokazują, że tego dnia wykryto 9623 nowych zakażeń, co stanowi rekord od początku epidemii i wzrost o 21,3 proc. w porównaniu z piątkiem.

W Polsce w sobotę poinformowano o 13 zmarłych i 270 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Liczba zakażonych od początku epidemii wzrosła do 13 375 osób. 664 osoby zmarły.

Sobota 2 maja była drugim dniem z rzędu, gdy spadała liczba aktywnych przypadków COVID-19. - Jeśli taka tendencja utrzyma się przez tydzień, możliwe, że będzie to początek końca epidemii - mówi WP prof. Włodzimierz Gut.

W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd dotarł wirus.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.