Koronawirus. Polska. Tarcza antykryzysowa. Ministerstwo Sprawiedliwości o przepisach antylichwiarskich
Zbigniew Ziobro i Marcin Warchoł przedstawili nowe przepisy antylichwiarskie w tarczy antykryzysowej. Wskazywali, że niektórzy wykorzystywali epidemię koronawirusa do oszukiwania ludzi. Ministerstwo zareagowało po naszym tekście, w którym opisaliśmy problem.
22.04.2020 | aktual.: 22.04.2020 18:49
Przypomnijmy, jak ujawniła w poniedziałek WP, w ostatnim czasie proceder lichwy mieszkaniowej rozwijał się w ekspresowym tempie. Bez problemu odszukaliśmy ogłoszenia, w których prywatne osoby namawiane były do założenia fikcyjnej działalności gospodarczej i oferowano im niespłacalne pożyczek pod zastaw nieruchomości. Tylko po to, by na końcu zabrać im mieszkania.
Po wybuchu epidemii koronawirusa w sieci roi się od ogłoszeń tzw. lichwy mieszkaniowej. Ich wysyp w ostatnich tygodniach to efekt uboczny tarczy antykryzysowej. Rząd, chcąc chronić Polaków przed wysokimi kosztami kredytów konsumenckich, uruchomił m.in. eldorado dla szarej strefy obchodzącej dziurawe prawo.
To dlatego ministerstwo sprawiedliwości wprowadza zmiany w tarczy antykryzysowej. Jak przyznał Zbigniew Ziobro, wcześniejsze rozwiązania prawne pozwalały "dowolnie skubać Polaków z ostatniego grosza". Wskazywał, że sytuacja związana z epidemią koronawirusa "była komfortowa dla oszustów, którzy wyłudzali pieniądze i nieruchomości".
Tarcza antykryzysowa. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje na tekst Wirtualnej Polski o lichwie
Szef resortu sprawiedliwości zaznaczył, że nie chce, aby przepisy pozostawiały wątpliwości. - Celem jest ochrona najsłabszych. Najczęściej wykorzystywane są osoby bezradne, czy starsze. Doszło do wielu tragedii - mówił. Szczegółowe założenia przepisów antylichwiarskich w tarczy antykryzysowej przedstawił minister Marcin Warchoł. Rozwiązania wprowadzone w czasie koronawirusa opierają się na trzech kwestiach.
Przeczytaj: Lichwa mieszkaniowa kwitnie w sieci. Oto efekt uboczny tarczy antykryzysowej
Nowe przepisy wprowadzają zakaz egzekucji z nieruchomości przy niewielkim długu. Nie będzie można tego robić, jeśli oszacowana wartość nie przekracza 1/20 wartości nieruchomości. - Domy warte kilkadziesiąt tysięcy były przejmowane, bo ktoś nie był w stanie spłacić małej pożyczki - relacjonuje Warchoł.
Zgodnie z nowymi przepisami, przygotowanymi w Ministerstwie Sprawiedliwości wierzyciel będzie uprawniony do złożenia wniosku o licytację nieruchomości tylko wtedy, jeżeli wysokość egzekwowanej należności głównej stanowi co najmniej równowartość jednej dwudziestej wartości nieruchomości (tj. 5 procent). To oznacza, że jeśli zlicytowane miałoby zostać mieszkanie warte 400 tysięcy złotych, właściciel lokalu musi być winien wierzycielowi (lub kilku wierzycielom) minimum 20 tysięcy złotych.
Tarcza antykryzysowa. Ministerstwo Sprawiedliwości o przepisach antylichwiarskich
Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło też walkę z lichwiarskimi pożyczkami o drastycznie zawyżonych odsetkach i innych opłatach. Udzielający takich pożyczek często kuszą niskim a nawet zerowym oprocentowaniem, gdy rzeczywisty koszt pożyczki ukryty jest w różnych bardzo wysokich dodatkowych opłatach, ubezpieczeniach, składkach itd. Nowe przepisy wyraźnie zdefiniują, które pożyczki mają charakter lichwiarski, a za złamanie prawa będzie grozić więzienie. "Skończy się zasada, która uzależniała ściganie lichwiarza od tego, czy wiedział, że osoba biorąca pożyczkę jest w przymusowym położeniu" - zapewnia resort sprawiedliwości.
Nieprzestrzeganie nowych uregulowań ma być surowo karane. Dzięki nowelizacji Kodeksu Karnego za złamanie nowych przepisów maksymalna kara dla lichwiarzy wyniesie pięć lat pozbawienia wolności. Projekt przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia dla każdego, kto w zamian za udzielone osobie fizycznej świadczenie pieniężne wynikające m.in. z umowy pożyczki żąda od niej zapłaty kosztów dodatkowych dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub żąda zapłaty odsetek w stopie dwukrotnie wyższej niż maksymalna.
Podobne przepisy wprowadziły np. Niemcy czy Austria. Ostatnim elementem przepisów antylichwiarskich w tarczy antykryzysowej jest przywłaszczenie na zabezpieczenie. Zwrot nieruchomości następował w razie spłaty pożyczki, ale to nie było możliwe. - To rujnowało życie i zdrowie ludzi. Mówimy dość tej pladze i kończymy z tego typu nadużyciami - podsumował Warchoł.