Koronawirus. Ostatnie bastiony opierają się drugiej fali zakażeń
Chociaż wciąż padają nowe rekordy zakażeń koronawirusem, są jeszcze regiony, które bronią się przed jesienną falą. Sześć powiatów zgodnie z kryteriami Ministerstwa Zdrowia mogłoby nadal pozostawać strefami zielonymi, bez restrykcji sanitarnych.
23.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:16
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od soboty cała Polska stanie się jedną wielką czerwoną strefą. Tymczasem Łobez i Kamieńsk w woj. zachodniopomorskim oraz Sierpc na Mazowszu mogłyby pozostać nawet zielonymi strefami. W północno-wschodniej Polsce Pisz, Grajewo i Mońki to również enklawa złożona z trzech powiatów, które opierają się jesiennej fali COVID-19.
Według statystyk te regiony nie zasługują na czerwoną strefę (ustanawianą od poziomu powyżej 12 nowych zakażeń na 10 tys. mieszkańców). Nie mają nawet liczby zakażeń spełniających normy strefy żółtej. Gdyby nie decyzja Ministerstwa Zdrowia i strach przed falą zakażeń u sąsiadów, mieszkańcy mogliby tam chodzić bez maseczek ochronnych na twarzach.
Mapę opracował Piotr Tarnowski, niezależny analityk danych o epidemii, który korzysta z oficjalnych informacji podawanych przez Ministerstwo Zdrowia i powiatowe stacje epidemiologiczne.
Łobez. Koronawirus przywleczony z większych miast
W liczącym 37 tys. mieszkańców powiecie łobeskim na COVID-19 choruje aktualnie około 20 osób, nowych zakażeń potwierdzono sześć, ale nie było ofiar śmiertelnych, nie ma ognisk epidemii. Na kwarantannie są za to uczniowie jednego z zespołu szkół. Inspektorzy zareagowali stanowczo po pierwszym przypadku, nakazując im izolację.
- Jesteśmy małym powiatem i łatwiej nam utrzymać kontrolę nad epidemią. Bardzo pilnowaliśmy, aby przestrzegano reżimu sanitarnego w kościołach, w jednym z dużych domów pomocy społecznej od początku wdrożono najwyższy możliwy poziom ochrony przed zakażeniem. Nie było tam zakażeń - mówi Wirtualnej Polsce Aneta Jakubowska, powiatowy inspektor sanitarny w Łobzie.
Sięga do notatek z postępowań epidemiologicznych i podsumowuje. - Mieliśmy 51 zakażeń, które wynikają z podróży mieszkańców do większych miast w regionie. Jeden z chorych pracował w dużej firmie pod Szczecinem i stamtąd przywiózł wirusa do domu. Mamy jedno zakażenie w szkole, ale uczniowie od razu zostali skierowani na kwarantannę - wylicza inspektor. Dodaje, iż ma nadzieję, że ten względny spokój utrzyma się jak najdłużej.
Koronawirus. Sierpc otoczony czerwonymi powiatami
Zieloną wyspą w czerwonym morzu epidemii jest jeszcze powiat sierpecki na Mazowszu. Tam choruje 19 osób, wyzdrowiało 77, cztery osoby zmarły. - Nie mamy teraz dużych ognisk zakażeń. Pomogło nam zaangażowanie lokalnych przedsiębiorców, którzy sponsorowali zakup wielu środków ochronnych. Bardzo chronimy naszych seniorów - komentuje Anita Gad-Turalska ze starostwa powiatowego w Sierpcu.
Pracownicy lokalnego sanepidu znaleźli nawet czas, aby zaangażować się w pomoc sąsiedniemu powiatowi, który boryka się z falą zakażeń. Przeczuwają, że sytuacja w każdej chwili może się zmienić na gorsze również u nich.
Koronawirus. Grajewo, Mońki, Pisz. Wyspa trzech powiatów
W czwartek wśród zielonych powiatów były też Mońki (woj. podlaskie). Kiedy zadzwoniliśmy do Andrzeja Bernera, szefa stacji sanepidu, na jego biurku wylądował nowy raport. - My zieloną strefą? Niestety już nieaktualne. Właśnie przeskoczyliśmy próg 6 nowych zakażeń na 10 tys. mieszkańców - dodał.
Nie udało nam się uzyskać oficjalnego komentarza z pozostałych powiatów. Jeden z rozmówców okazał się wyjątkowym pesymistą: - Ruszyła taka lawina, że odkopiemy się z tego na wiosnę. Ludzie mają siedzieć w domach i czekać na szczepionkę. Po dziurki w nosie mam tej roboty! Proszę mnie nie cytować - zaklął urzędnik i zakończył rozmowę.
Przypomnijmy, że na początku epidemii w Polsce również pisaliśmy o regionach, do których wirus dotarł stosunkowo późno. Były to m.in. powiat bieszczadzki, włodawski (lubelskie). Burmistrz Giżycka miał nawet teorię, że jego mieszkańcy przeszli zakażenie w lutym, zanim oficjalnie pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem potwierdzono w Polsce. Z biegiem tygodni fala zakażeń objęła jednak wszystkie powiaty w Polsce.