PolskaKoronawirus. Ojciec ucznia chce pozwać szkołę za maseczki

Koronawirus. Ojciec ucznia chce pozwać szkołę za maseczki

Koronawirus. To pierwsza taka sprawa w Polsce. Ojciec ucznia z Dolnego Śląska nie zgadza się na to, by dziecko musiało w szkole nosić maseczkę. Wraz z pełnomocnikiem wysłał już przedsądowe wezwanie do tego, by dyrekcja przestała zmuszać dziecko do stosowania środków ochrony przed koronawirusem.

Koronawirus. Część rodziców nie zgadza się na to, by ich dzieci nosiły maseczki
Koronawirus. Część rodziców nie zgadza się na to, by ich dzieci nosiły maseczki
Źródło zdjęć: © PAP
Magda Mieśnik

18.09.2020 07:07

Chodzi o szkołę podstawową na Dolnym Śląsku. Ojciec jednego z uczniów wynajął prawników, ponieważ nie zgadza się na to, by jego dziecko nosiło maseczkę ochronną. – Dyrekcja szkoły zmusza chłopca, by zakładał maseczkę. To bardzo wrażliwe dziecko i takie działania wywołują w nim ogromny stres. Ojciec uważa, że to forma nękania psychicznego, ponieważ chłopiec jest publicznie krytykowany za to, że nie stosuje się do wytycznych – mówi nam Tomasz Różański, doradca prawny z firmy Crisis-Consulting, która reprezentuje rodziców w sporach ze szkołami.

Koronawirus. Poważne zarzuty wobec szkoły

Ojciec chłopca prosi, by na razie nie podawać jego danych ze względu na dobro syna. Do szkoły zostało już wysłane przedsądowe wezwanie. – Domagamy się w imieniu klienta zaprzestania nękania jego dziecka. Ojciec mówi, że jego dziecko jest poddawane tresurze, a nawet stosuje się wobec niego terror. W piątek dyrekcja ma nam dać odpowiedź. Jeśli będzie negatywna, klient jest zdecydowany zgłosić przestępstwo w prokuraturze – mówi Tomasz Różański.

Prawnicy powołują się tu na art. 191 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Część prawników uważa, że wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek jest niezgodne z prawem. - Zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji jakiekolwiek ograniczenie wolności i praw człowieka może nastąpić tylko w formie ustawy. Minister zdrowia ani Rada Ministrów nie są władni wydać ustawę. Przepisy wydanych rozporządzeń w zakresie, w którym wkraczają w sferę zastrzeżoną wyłącznie dla ustaw, nie mają mocy prawa powszechnie obowiązującego – mówi Tomasz Różański. O tym, że rodzice chcą pozywać szkoły, Wirtualna Polska pisała kilka dni temu.

Koronawirus. Maseczka chroni

Wirusolodzy przestrzegają jednak przed lekceważeniem obowiązku noszenia maseczek. – Nie znam się na prawie, ale znam się na wirusach. Najważniejsza jest odpowiedzialność za siebie i innych. Maseczka chroni przed zakażeniem koronawirusem. Należy ją nosić w miejscach, gdzie są duże skupiska ludzi. Należą do nich także szkoły. Tylko tak powstrzymamy rozprzestrzenianie się choroby – mówi nam prof. Włodzimierz Gut, wirusolog.

Rząd zostawił szkołom wolną rękę w nakładaniu obostrzeń związanych z koronawirusem. Niektórzy dyrektorzy zrezygnowali z wprowadzania obowiązku noszenia maseczek, inni zalecają je tylko na przerwach. W niektórych placówkach, gdzie na przykład doszło do zakażenia, uczniowie muszą być w maseczkach także w czasie lekcji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (381)