Trwa ładowanie...
d16v2u2
Koronawirus. Ogródki otwarte. Dr Paweł Grzesiowski ostrzega przed "chmurą"

Koronawirus. Ogródki otwarte. Dr Paweł Grzesiowski ostrzega przed "chmurą"

Zgodnie z rozporządzeniem o luzowaniu obostrzeń w sobotę zniknie obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu. Trzeba będzie jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniego dystansu, który wynosi co najmniej 1,5 metra od innych osób. Od soboty skorzystamy także z usług punktów gastronomicznych, które będą mogły wznowić działalność w ogródkach na otwartej przestrzeni. Jak zauważył gość Patrycjusza Wyżgi dr Paweł Grzesiowski, nie możemy zapominać całkowicie o koronawirusie. - COVID-19 znany jest ponad rok. Był czas, żeby się nauczyć i zrozumieć, jak ten wirus funkcjonuje. Jeśli ktoś chce bezpiecznie napić się czegokolwiek w barze, to musi pamiętać, że to nie jest moment, kiedy już możemy zapomnieć o wszelkich zasadach bezpieczeństwa - podkreślił ekspert w programie "Newsroom" WP. Dodał również, że takie miejsca jak bary czy inne punkty gastronomiczne mogą tworzyć skupiska ludzi i wobec tego należy pamiętać o wspólnym bezpieczeństwie. - Bar to jest miejsce, w którym gromadzą się ludzie, jest jakiś moment oczekiwania w kolejce, jest moment płacenia przy barze. Pamiętajmy, że to jest taka chwila, gdzie możemy blisko kogoś stanąć. Warto wtedy albo mieć maseczkę, albo - jeżeli rezygnujemy już kompletnie z maseczek - nie tłoczyć się przy ladzie - podkreślił dr Grzesiowski. Zwrócił też uwagę na to, że w związku z otwarciem ogródków gastronomicznych na właścicielach lokali ciąży duża odpowiedzialność. - Myślę też, że dużo jest w rękach organizatorów i właścicieli. Muszą oni wyznaczyć odpowiedni ruch klientów, by nie tłoczyć się w oczekiwaniu na wydanie jakiegoś posiłku czy napoju. Po prostu zróbmy to w sposób bezpieczny i absolutnie nie myślmy, że wirus już zniknął - zaapelował gość programu "Newsroom" WP. - Wyobraźmy sobie aerozol wydychany przez chorego jako "chmurę" (…). Jeżeli stoimy blisko tej osoby, to wirus może bezpośrednio zaatakować nasze oczy, nos, usta. Dlatego maseczka jest potrzebna, gdy nie jesteśmy w stanie zachować 1,5 metra dystansu - podkreślił.

d16v2u2
d16v2u2
Więcej tematów