Koronawirus. Naukowcy alarmują. Zakażenia mogą powrócić już w wakacje
Naukowcy z zespołu covidowego Uniwersytetu Warszawskiego alarmują, że przy niepełnym zaszczepieniu Polaków epidemia zakażeń koronawirusem może powrócić jeszcze w wakacje. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu grozi nam nawet 14 tys. zakażeń dziennie.
23.06.2021 20:46
W prognozie rozwoju epidemii naukowcy Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW analizują efekt niepełnego zaszczepienia populacji w każdej grupie wiekowej i wynikający z tego potencjał IV fali epidemii. Według nich pojawienie się kolejnej fali zakażeń będzie zależeć od poziomu wyszczepienia Polaków oraz liczby osób, które dotąd nabyły odporność po przechorowaniu COVID-19.
Autorzy prognozy przyjęli założenie, że do końca czerwca prawie 20,9 mln Polaków zostanie zaszczepionych przynajmniej jedną dawką szczepionki. Jeśli chodzi o ozdrowieńców, przyjęto dwa warianty: że stanowią 35 proc. populacji, co oznaczałoby niską odporność grupową lub 45 proc. (wysoka odporność grupowa).
- Wariant pesymistyczny zakłada, że każda dopuszczona do szczepień grupa wiekowa nie będzie się już szczepić po osiągnięciu poziomu wyszczepienia równego 70 proc. - piszą eksperci ICM.
Jak wynika z analizy, przy niepełnym wyszczepieniu populacji oraz jednocześnie małej liczbie osób odpornych, jeszcze w lipcu grozi nam duża fala zakażeń. Dzienna liczba przypadków może wzrosnąć do 14 tys., a do szpitali trafiłoby 10 tys. osób. W sytuacji, gdy ozdrowieńców jest więcej, możliwy jest skok zakażeń do 3-4 tys. dziennie.
Odporność grupowa? Tylko jedna grupa jest wystarczająco zaszczepiona
Jak na razie ten najgorszy scenariusz nie sprawdza się, bo według opracowania ICM pierwsze dzienne wzrosty liczby zakażeń byłyby obserwowane już teraz. Prawdopodobnie ma to związek z większą, niż przyjęto w założeniach liczbą osób, które miały już kontakt z koronawirusem.
Niedawno minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że około 60 proc. osób uczestniczących w badaniach ma przeciwciała, które pomagają zwalczyć infekcję.
Sprawdzają się za to obawy naukowców dotyczące szczepień. Według oficjalnych danych jedynie w grupie 70-latków zaszczepionych jest więcej niż 70 proc. osób. Wśród 60-latków odsetek zaszczepionych wynosi 65 proc., a w przypadku 50-latków co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przyjęła ponad połowa 55 proc.
W minionym tygodniu wyraźnie spadła liczba osób, które zdecydowały się przyjąć I dawkę szczepionki. Było ich 750 tys. (w poprzednich tygodniach liczba podanych I dawek wynosiła 900-950 tys.).
Jak dotąd prognozy epidemiczne ICM trafnie przewidywały wzrost zakażeń po otwarciu szkół we wrześniu 2020 roku, wielkość szczytu drugiej i trzeciej fali epidemii. Nie sprawdziły się zaś pesymistyczne scenariusze związane ze wzrostem zakażeń po luzowaniu obostrzeń w maju oraz powrotem uczniów do szkół.