Koronawirus. Fujifilm zapowiada kliniczne próby leku. Odbędą się w USA

Firma Fujifilm, usytuowana w Japonii, zapowiada kliniczne próby II fazy. Chodzi o lek, który może pomóc w zwalczaniu koronawirusa. Pierwsze próby odbyły się w Chinach, teraz będą przeprowadzane w USA.

Koronawirus. Fujifilm zapowiada kliniczne próby leku. Odbędą się w USA
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/DJORDJE SAVIC

Informacja została podana do wiadomości mediów w czwartek.

Koronawirus. USA przeprowadzi próby leku od Fujifilm

Koncern Fujifilm Holdings informuje, że próby kliniczne zostaną przeprowadzone we współpracy z amerykańskimi szpitalami. Chodzi o Women’s Hospital w Birmingham oraz Massachusetts General Hospital w Bostonie, a także Szkołę Medyczną Uniwersytetu Massachusetts. Badaniem będzie objęte około 50 pacjentów z USA.

Jak donosi "New York Tmes", pod koniec marca koncern informował o rozpoczęciu testów w Chinach. Te odbyły się na początku kwietnia. Badania były też przeprowadzone we Włoszech, w regionach najbardziej dotkniętych przez epidemię koronawirusa. Testy prowadzone są także w Japonii. Tam wkrótce wejdzie II faza prób leku.

Koronawirus. Nie tylko USA. Fujifilm pomoże też innym

A chodzi o przeciwgorączkowy lek fawipirawir, znany też jako Avigan. Po badaniach przeprowadzonych w Chinach, japońscy naukowcy określili go jako "bezpieczny i skuteczny". Według naukowców można nim leczyć pacjentów zakażonych koronawirusem. O samym Aviganie pisała w środę nasza redakcja WP Tech.

Teraz Japonia przekaże go 20 najbardziej potrzebującym państwom. Co ważne, potrzebujący dostaną Avigan za darmo. Oprócz USA, wśród państw wymienionych przez japoński MSZ są: Czechy, Indonezja i Birma.

Co ważne, Toshimitsu Motega, szef resortu spraw zagranicznych Japonii, podkreśla, że ta współpraca będzie poszerzana o kolejne kraje, które wyrażą zainteresowanie badaniami klinicznymi Aviganu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Czytaj również: Koronawirus. USA przeskoczyło Hiszpanię. Liczba ofiar w Nowym Jorku wciąż wzrasta

Avigan (fawipirawir) do użytku w Japonii został dopuszczony w 2014 roku. Ma on jednak skutki uboczne, co ogranicza jego użycie. To, dopuszczone jest jedynie w przypadku pojawienia się epidemii, które nie są w stanie zwalczyć inne wirusy.

Przypomnijmy, że od wtorku w Tokio i 6 innych regionach Japonii wprowadzony został stan wyjątkowy. Wszystko z powodu rosnącej fali zakażeń koronawirusem. Tylko w środę odnotowano tam 515 nowych nowych przypadków. W całej Japonii zakażonych jest już blisko 6 tysięcy osób.

Źródło: "The New York Times"

Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)