Koronawirus. Do Polski po alkohol, papierosy i petardy? Berlin robi szlaban
Władze Berlina utrudniają turystykę zakupową do Polski. W przepisach dotyczących kwarantanny nie będzie już wyjątku dotyczącego krótkich wyjazdów do Polski.
Ze względu na pandemię koronawirusa krótkie wyjazdy z Berlina do Polski nie będą już możliwe bez obowiązkowej 10-dniowej kwarantanny - postanowił berliński Senat. Wyjazdy w ramach małego ruchu granicznego (do 24 godzin) ograniczyły już wcześniej graniczące z Polską landy Brandenburgia i Meklemburgia-Pomorze Przednie.
Rząd Brandenburgii, który zdecydował o tych ograniczeniach wraz z nastaniem twardego lockdownu w całych Niemczech, krytykował Berlin za to, że pozwala jeszcze na turystykę zakupową do Polski. Jedna z berlińskich firm przewozowych oferowała nawet przejazdy tam i z powrotem za jedyne 5 euro.
Szybki wypad do Polski
Rząd Brandenburgii w Poczdamie dawał Berlinowi wyraźnie do zrozumienia, że powinien zaostrzyć przepisy. Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stübgen krytykował, że w obecnej sytuacji nie rozumie, jak Senat może nadal pozwalać berlińczykom na krótkie wypady do Polski w celu zakupu alkoholu, papierosów i petard.
Nowe obostrzenia. Władysław Kosiniak-Kamysz ostrzega: to będzie masakra
Premier Brandenburgii Dietmar Woidke dodał, że ze względu na dużą liczbę przypadków COVID-19 nie jest właściwe, aby berlińczycy mogli swobodnie jeździć do Polski na zakupy.
Po petardy do Polski
Senat Berlina argumentował z kolei, że nie ma potrzeby podejmowania działań, ponieważ berlińskie rozporządzenie w sprawie kontroli zakażeń wyraźnie mówi, że ludzie mogą opuszczać swoje domy tylko "z uzasadnionych powodów", a zakup petard do nich nie należy.
W różnych miejscach przy granicy polsko-niemieckiej znajdują się targowiska, na których Niemcy kupują w tym czasie m.in. fajerwerki. Część z nich nie jest w Niemczech dopuszczona do sprzedaży. W tym roku ze względu na restrykcje pandemiczne sprzedaż petard jest i tak w Niemczech bardzo ograniczona.