Koronawirus. Czwarta fala w Polsce? Lekarz: pytanie brzmi "kiedy", nie "czy"
W Polsce z tygodnia na tydzień spada liczba zakażeń koronawirusem. O ewentualną kolejną falę epidemii pytany był w poniedziałek dr Konstanty Szułdrzyński z warszawskiego szpitala MSWiA. - To jest pytanie raczej, "kiedy" ona będzie, "jaka będzie duża", niż "czy" ona będzie - przekonywał lekarz w rozmowie z RMF FM.
W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 333 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. W ciągu doby z powodu COVID-19 zmarło 7 osób.
Gościem "Popołudniowej rozmowy" w RMF FM był dr Konstanty Szułdrzyński. Lekarza zapytano, czy patrząc na obecne statystyki, można ogłosić zwycięstwo nad pandemią. - Nad epidemią nie, ale nad trzecią falą na pewno. (Jeśli chodzi o czwartą falę - przyp. red.), to jest pytanie raczej, "kiedy" ona będzie, "jaka będzie duża", niż "czy" ona będzie. Na pewno ona będzie tym mniejsza, im więcej osób będzie miało odporność - odparł.
Dr Szułdrzyński zauważył, że tempo szczepień w Polsce zwalnia. - W trakcie trzeciej fali wszyscy chcieli się szczepić, potem ten zapał nieco spadł, bo po co się szczepić, skoro choroby nie ma? Teraz nasza czujność została uśpiona - wskazał lekarz.
- W tej chwili liczba szczepionek dostępnych jest znacznie większa niż liczba chętnych do szczepienia się. Tylko od nas zależy, kiedy osiągniemy tzw. odporność stadną - ocenił kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii CSK MSWiA.
Lekarz odniósł się również do rekomendacji Rady Medycznej przy premierze ws. szczepień dzieci 12+. - To są te same dawki, te same okresy. Co więcej, odporność, którą dzieci zyskują, jest bardzo dobra. W niektórych przypadkach lepsza niż u dorosłych - przekazał dr Szułdrzyński.
- Zgodnie z wiedzą medyczną szczepionki to jedno z największych osiągnięć cywilizacji. (...) Jest mnóstwo chorób przecież, z którymi daliśmy sobie radę wyłącznie dzięki szczepionkom, jak polio, choroba Heinego-Medina, odra czy ospa. Nie ma na te choroby leku i jedynym sposobem na poradzenie sobie z nimi były szczepionki. Tak samo jest z COVID-19 - podsumował gość RMF FM.