Koronawirus. Boris Johnson zaszczepiony preparatem AstraZeneca
Brytyjski premier Boris Johnson przyjął pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca. - Dosłownie nic nie poczułem, więc było to bardzo dobre, bardzo szybkie i nie mogę się tego nachwalić - mówił tuż po szczepieniu lider Partii Konserwatywnej.
19.03.2021 21:24
Brytyjczyk to drugi europejski premier - po Francuzie Jeanie Castexie - który przyjął w piątek szczepionkę AstraZeneca. - Dosłownie nic nie poczułem, więc było to bardzo dobre, bardzo szybkie i nie mogę się tego nachwalić. Każdy, kiedy dostanie powiadomienie, żeby iść na szczepienie, proszę, niech idzie i zrobi to. To najlepsza rzecz dla was, najlepsza rzecz dla waszych rodzin i dla wszystkich innych - mówił Boris Johnson.
Tym samym Brytyjczyk dołączył do kampanii na rzecz szczepień preparatem AstraZeneca. - Nie słuchajcie tylko mnie, słuchajcie wszystkich naukowców, słuchajcie agencji leków Unii Europejskiej, tego co powiedziała MHRA (brytyjska agencja leków i produktów zdrowotnych - red). Ryzykiem jest COVID, a to (szczepionka) jest świetną rzeczą, którą można zrobić - podkreślał Johnson.
Boris Johnson jest ozdrowieńcem - brytyjski premier pod koniec marca zeszłego roku zakaził się koronawirusem. Na początku kwietnia konieczna była hospitalizacja polityka. Lider Torysów trafił na intensywną terapię, poddawany był także kuracji tlenowej. W tym samym czasie jego partnerka życiowa - Carrie Symonds - rodziła syna Wilfreda.
Koronawirus. EMA: szczepionka AstraZeneca bezpieczna
- To był trudny moment, nie zaprzeczę. Dali mi maskę na twarz, otrzymałem litry tlenu, przez długi czas oddychałem przez rurkę. Byłem sfrustrowany. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego mi się nie polepsza - mówił w rozmowie z tabloidem "The Sun on Sunday" Boris Johsnon. Polityk ujawnił, że w pewnym momencie lekarze rozważali, czy nie podłączyć go do respiratora, jednak finalnie Brytyjczyk pokonał bez tego COVID-19.
W czwartek Europejska Agencja Leków oświadczyła, że szczepionka AstraZeneca jest bezpieczna, ale nie da się wykluczyć związku między szczepieniem a zakrzepami krwi. Z ust przedstawicielek EMA padło jednocześnie zapewnienie, że każdy raportowany przypadek potencjalnych skutków ubocznych wszystkich szczepionek jest poddawany szczegółowej analizie i obywatele UE zostaną poinformowani o ich wynikach.
O opinię w sprawie szczepionek AstraZenca poprosiliśmy prof. Marcina Drąga z Politechniki Wrocławskiej. Ekspert w programie "Newsroom" WP podkreślił, że żaden ze stwierdzonych zgonów po przyjęciu szczepionki AstraZeneca nie jest łączony z podaniem tej substancji.
Zaznaczył, że na początku procesu szczepień preparatami Pfizera również pojawiały się w mediach podobne informacje i wtedy także nie znaleziono dowodów na związek między szczepionką a zgonami pacjentów. Prof. Drąg potwierdził również, że sam zaszczepił się substancją AstraZeneca.