Korki i zatory na drogach. Kłopoty kierowców na A1 i S3. Może być jeszcze gorzej
Upalna pogoda sprawiła, że Polacy ruszyli nad Bałtyk, chociażby na weekend. Wielu wypoczywających nad morzem wraca na południe Polski właśnie w niedzielę po południu. Korki i zatory tworzą się m.in. przed bramkami na autostradzie A1 oraz na północnym odcinku S3.
"Korek przed bramkami na autostradzie A1 w Rusocinie w woj. pomorskim około godziny 15 miał co najmniej siedem kilometrów długości" - napisała przez dziejesie.wp.pl nasza czytelniczka i przesłała zdjęcie aut stojących w oczekiwaniu na przejazd przez punkt poboru opłat.
Podobnie jest na bramach na A1 pod Toruniem. Tam zator w kierunku południowym po godz. 16 miał już kilkanaście kilometrów.
Duży ruch utrzymuje się również na pomorskim odcinku drogi ekspresowej S3. Kierowcy muszą liczyć się z zatorami w okolicach Ostromic i Brzozowa, a także między węzłami Rzęśnica a Kijewo oraz przed węzłem Klucz - podaje Radio Szczecin.
Biorąc pod uwagę sytuację z poprzednich letnich weekendów, można spodziewać się, że duży ruch na trasach znad Bałtyku, ale również z Mazur na południe kraju będzie utrzymywał się do późnego wieczora.
Pogoda. Upał i gwałtowne burze
Kierowcom w podróży nie będą raczej pomagały także warunki pogodowe. Upał może utrudniać koncentrację, a lokalnie możliwe są gwałtowne burze z ulewami i silnymi porywami wiatru (nawet do 90 km/h).
Szczególnie powinniśmy uważać w pasie północnym (od Zachodniopomorskiego i północy Lubuskiego po Podlasie) oraz w województwie mazowieckim, lubelskim, świętokrzyskim i podkarpackim, a także w górach (w Sudetach, w Beskidach i w Tatrach).
Przed burzami z gradem ostrzega też Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Alerty obowiązują na terenie niemal całego kraju.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.