Korea Północna odrzuca apel Południa do podjęcia rozmów o strefie Kaesong
Korea Płn. odrzuciła wezwanie władz Południa do rozmów w sprawie
administrowanej wspólnie strefy przemysłowej Kaesong, na terytorium północnokoreańskim -
poinformowała agencja Yonhap. Kompleks Kaesong został zamknięty prawie miesiąc
temu.
W czwartek Korea Płd. dała władzom w Phenianie 24 godziny na przyjęcie propozycji, grożąc "zdecydowanymi krokami" w przypadku jej odrzucenia.
W wystąpieniu telewizyjnym rzecznik południowokoreańskiego ministerstwa ds. zjednoczenia narodowego oświadczył, że Phenian ma do piątku czas na odpowiedź w sprawie podjęcia rozmów. Ich celem miałoby być "rozwiązanie kwestii humanitarnych dotyczących pracowników kompleksu Kaesong i normalizacja pracy strefy" - podał rzecznik.
Seul nie sprecyzował, jakie kroki planuje podjąć w razie odmowy. Jak zauważyła agencja AP, Korea Płd. może sygnalizować w ten sposób zamiar wycofania z kompleksu swoich ostatnich pracowników, co ostatecznie położyłoby kres projektowi uważanemu za ostatni pozostały symbol międzykoreańskiej współpracy.
Zamknięcie strefy
3 kwietnia Korea Północna zabroniła obywatelom Korei Płd. wstępu do kompleksu, usytuowanego ok. 10 km od granicy po stronie północnokoreańskiej. Wycofała także ok. 53 tys. swoich pracowników.
Na miejscu zostało ok. 180 południowokoreańskich pracowników, którym zapewne kończą się zapasy i środki pierwszej potrzeby. W sumie w strefie zatrudnionych jest - na kierowniczych stanowiskach - ok. 900 południowokoreańskich obywateli.
Kompleks Kaesong to połączenie taniej siły roboczej z Korei Płn. z południowokoreańskim kapitałem i technologiami. Strefa jest efektem prowadzonej przez Seul tzw. słonecznej polityki z lat 1998-2008, która miała na celu nasilenie kontaktów między państwami koreańskimi.