Korea Północna na krawędzi. Kim Dzong Un rzucił wojsko na pomoc
Kim Dzong Un chce skuteczniej walczyć z koronawirusem. Na niedzielnym spotkaniu Biura Politycznego partii rządzącej dyktator skrytykował przedstawicieli rządu i służby zdrowia za nieudaną reakcję na pandemię. Według Kim Dzong Una, apteki państwowe nie zostały zaopatrzone na czas z powodu ich “nieodpowiedzialnego nastawienia do pracy” i braku organizacji. Korea Północna od dawna cierpi na brak wszelkiego rodzaju leków, a także problemy z nieaktualnymi dostawami. Przywódca kraju pojawił się w kilku aptekach, by osobiście skontrolować sytuację. Do sieci trafiły najnowsze zdjęcia Kim Dzong Una. Biuro Polityczne wydało nakaz natychmiastowego uwolnienia i szybkiego rozdysponowania państwowych rezerw leków oraz przestawienia aptek na całodobowe zmiany. Według Kima jednak takie kroki nie zostały odpowiednio wdrożone. Nakazał więc, aby jednostki medyczne jego wojska zaangażowały się w stabilizację dostaw leków w Pjongjangu. Korea Północna jest zamknięta na dostawy leków od zagranicznych koncernów. W aptekach dostępne są głównie naturalne preparaty, których skuteczność nie jest potwierdzona. Stanowisko Korei Północnej w kwestii braku obecności wirusa przez ostatnie dwa i pół roku było powszechnie kwestionowane. Jednak niezwykle rygorystyczne zamknięcie granic, kwarantanny na dużą skalę i propaganda, która podkreślała kontrolę antywirusową jako kwestię “egzystencji narodowej”, mogły mieć wpływ na powstrzymanie rozwoju epidemii. Awaryjna centrala antywirusowa North poinformowała, że od końca kwietnia w związku z szybkim rozprzestrzenianiem się gorączki w Korei Północnej zachorowało ponad 1,2 miliona osób, a około 564 tys. osób jest obecnie objętych kwarantanną.