Korea Północna. Kim Dzong Un bez litości. Tysiące ludzi czeka katorga
Najnowsze doniesienia z Korei Północnej budzą duże zaniepokojenie nie tylko wśród specjalistów. Komunistyczny reżim Kim Dzong Una potrzebuje więcej więźniów w rejonie Pjongsan. To tutaj znajduje się północnokoreański zakład produkcji i wzbogacania uranu. Nowy obóz będzie gotowy do końca kwietnia.
Komunistyczne władze Korei Północnej zaostrzyły nadzór nad rejonem Pjongsan w prowincji Hwanghae Północne. Już wcześniej teren ten był strefą z ograniczonym dostępem, teraz jednak środki bezpieczeństwa są jeszcze większe. Jak wynika z doniesień serwisu Daily NK, opartych na północnokoreańskich informatorach, w Pjongsan reżim Kim Dzong Una buduje nowy obóz dla więźniów politycznych. Prace są już na ukończeniu.
Pierwsi więźniowie mają trafić do obozu z początkiem maja 2021 roku. Do budowy skierowano między innymi żołnierzy podlegających Ministerstwu Spraw Społecznych, które będzie też zarządzać nowym obozem. Miejsce prac jest ściśle strzeżone przez uzbrojonych strażników.
Do nowego obozu zostaną przeniesieni więźniowie z innych części kraju Kim Dzong Una. Będą tam również kierowani nowi skazani.
Kim Dzong Un buduje nowy obóz w Korei Północnej
Obóz podlegający Ministerstwu Spraw Społecznych różni się od obozu, nad którym kontrolę sprawuje Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Skierowanie do tego pierwszego daje szansę wyjścia na wolność pod warunkiem "dobrego sprawowania". Eksperci od Korei Północnej podkreślają, że więźniowie chętniej pracują i bardziej się przykładają do swoich zadań, mając świadomość, że mogą być znowu wolni. Koreańczycy osadzeni w obozach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego takiej perspektywy w zdecydowanej większości nie mają.
Lokalizacja nowego obozu nie jest przypadkowa. Kim Dzong Un potrzebuje więźniów do pracy przy wydobyciu rudy uranu i w zakładach wzbogacania uranu. Według ustaleń NK Daily komunistyczny reżim nielegalnie sprzedaje rudę uranu oraz wzbogacony uran do Chin. Chińczycy ostatnio wolą kupować rudę, bo jest tańsza i nie do końca ufają północnokoreańskiej technologii wzbogacania. W mediach pojawiają się także w niepotwierdzone informacje o nielegalnych kontaktach handlowych komunistów z Korei Północnej z Iranem, Syrią, Katarem i Egiptem, które mają dotyczyć uranu.
Niedawno Kim Dzong Un przyznał otwarcie, że Korea Północna stoi na skraju przepaści ekonomicznej. Komunistyczny dyktator mówił niezwykle szczerze podczas zjazdu sekretarzy podstawowych organizacji partyjnych Partii Pracy Korei, który odbył się na krytym stadionie w Pjongjangu. Najwyraźniej zwiększenie wydobycia uranu i produkcji wzbogaconego uranu ma ratować upadającą gospodarkę.