Korea Płn.: próbę nuklearną obserwowali zapewne Irańczycy. Jak zareaguje Biały Dom?
Irańscy naukowcy byli prawdopodobnie obecni, kiedy Korea Północna przeprowadzała w tym tygodniu próbę nuklearną - napisała japońska agencja Kyodo z Waszyngtonu, powołując się na "źródło dyplomatyczne zaznajomione z relacjami Phenian-Teheran". Potwierdzenie tych informacji mogłyby umocnić podejrzenia społeczności międzynarodowej, że Iran pracuje nad bronią jądrową i doprowadzić do rewizji polityki prezydenta USA Baracka Obamy wobec Korei Północnej i Iranu - sądzi Kyodo.
Według źródła, na które powołuje się agencja, w listopadzie 2012 roku Iran sondował możliwość obserwowania północnokoreańskiej próby nuklearnej, a w zamian oferował Korei Północnej wypłacenie w chińskich juanach równowartości dziesiątków milionów dolarów.
Kyodo przyznaje, że nie wiadomo, jak potoczyły się tamte negocjacje, ale dodaje, że skłoniło to Stany Zjednoczone i inne kraje do poszukiwania bliższych informacji na ten temat.
Iran postrzegał wtorkową północnokoreańską próbę nuklearną jako "ważną okazję zdobycia z pierwszej ręki wiedzy w zakresie przygotowywania prób podziemnych" - twierdzi źródło japońskiej agencji i dodaje, że "sytuacja zrobiłaby się poważna, gdyby Iran uzyskał dane dotyczące prób nuklearnych".
Kyodo odnotowuje, że zarówno Iran, jak i Korea Północna mają instalacje wzbogacania uranu i że podejrzewa się, iż do najnowszej północnokoreańskiej próby nuklearnej - trzeciej po testach z 2006 i 2009 roku - po raz pierwszy użyto właśnie wysoko wzbogaconego uranu.
Według źródła, na które powołuje się japońska agencja, obserwowanie północnokoreańskiej próby nuklearnej zaproponował w listopadzie 2012 roku wiceprezydent Iranu Fereidun Abbasi, który jest też dyrektorem irańskiej Agencji Energii Atomowej. Abbasi miał wystąpić z tą inicjatywą na tajnym posiedzeniu irańskiej Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W posiedzeniu tym, które odbyło się 22 listopada, uczestniczył prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad i kilku ministrów.
Następnie - jak twierdzi źródło agencji Kyodo - najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei upoważnił ministra obrony Ahmada Wahidiego do podjęcia negocjacji z Phenianem i zapłacenia stronie północnokoreańskiej w juanach, pochodzących z transakcji prowadzonych za pośrednictwem pekińskiego banku Kunlun.
Kyodo odnotowuje, że bank Kunlun jest na liście instytucji finansowych objętych latem 2012 roku sankcjami przez USA za robienie interesów z bankami irańskimi powiązanymi z rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia.
Władze irańskie od lat twierdzą, że ich program atomowy ma pokojowy charakter.