-=KOPIA 16831674=- Lublin/ Kara ograniczenia wolności za "imprezę" w muzeum na Majdanku
Kary po sześć miesięcy ograniczenia wolności wymierzył sąd w Lublinie dwóm mieszkańcom tego miasta, którzy lekceważąco zachowywali się w muzeum na Majdanku. Urządzili sobie tam "imprezę", a zdjęcia z niej opublikowali w internecie.
28-letni Tomasz Ch. i 32-letni Sławomir K., uczniowie technikum zaocznego, mają przez pół roku, po 20 godzin miesięcznie, wykonywać kontrolowaną pracę na cele społeczne. Obaj przyznali się do winy i dobrowolnie zgodzili się poddać karze bez prowadzenia procesu sądowego. Wyrok, który zapadł w piątek w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód nie jest prawomocny.
W marcu tego roku obaj mężczyźni udali się do muzeum na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady na Majdanku. W obozowym baraku, przy pryczach, w miejscu niedostępnym dla publiczności, rozłożyli się z jedzeniem i piciem. Palili papierosy, pozostawili po sobie śmieci. Robili tam sobie zdjęcia, które opublikowali na portalu społecznościowym.
Sąd, zgodnie z aktem oskarżenia, uznał ich winnym znieważenia Pomnika Męczeństwa Narodu Polskiego i innych Narodów, za który uznany jest cały były obóz na Majdanku.
Uzasadniając wyrok sędzia Aleksandra Machel-Dzik podkreśliła, że zachowanie oskarżonych wyczerpuje znamiona znieważenia, czyli naruszenia godności, czci, z czym wiąże się rażące okazywanie braku szacunku, pogarda.
"Zachowania oskarżonych niosły ładunek negatywnego nastawienia do miejsca, w którym się znajdowali. Oczywistym jest, że nie można tam urządzać - mówiąc kolokwialnie - imprez, a to było udziałem oskarżonych, którzy tam spożywali napoje, wznosili toasty, palili papierosy i jeszcze robili sobie zdjęcia. W ten sposób okazali w sposób rażący jak lekceważą to miejsce i naruszyli jego godność i cześć" - powiedziała Machel-Dzik.
"W pojęciu porządku publicznego mieści się obowiązek okazywania szacunku pamięci historycznej. Oskarżeni godzili w to dobro w sposób rażący tym bardziej, że swoje zachowanie upublicznili na portalu społecznościowym, co sugeruje, że byli z niego dumni" - dodała sędzia.
Przy wymiarze kary sąd wziął pod uwagę, że oskarżeni przyznali się do winy i zgodzili się poddać karze.
Oskarżonych nie było na posiedzeniu sądu. O pracach, jakie będą wykonywali, zdecyduje kurator sądowy.
Podczas II wojny światowej Niemcy przetrzymywali w obozie na Majdanku w nieludzkich warunkach około 150 tys. osób. 80 tys. osób straciło tam życie.