"To złamane słowo"
W 2014 roku Kopacz zaprezentowała rząd po brukselskim awansie Donalda Tuska. Rok później z prezentacją swoich dokonań premier wystartowała dokładnie o godzinie 11. - Dziś moim największym marzeniem jest, bym mogła stanąć w tym miejscu przed wami za cztery lata - powiedziała Kopacz. - To był rok spełnionych obietnic - podkreśliła.
Opozycja miała inne zdanie na ten temat.
- To przypomina trochę stołówkę szkolną po wprowadzeniu nowych zasad żywienia: jedzenie jest, ale nikomu nie smakuje - skomentował przewodniczący SLD Leszek Miller. - Donald Tusk zostawił biedną Ewę Kopacz z olbrzymią ilością niedokończonych problemów - wtórował mu Ryszard Petru, lider Nowoczesnej.
- To złamane porozumienie, to złamane słowo, jest symbolem roku rządów Ewy Kopacz i Platformy Obywatelskiej - skomentowała z kolei kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera Beata Szydło, pokazując kopię styczniowego porozumienia premier ze związkami zawodowymi.
Do tej jednej sprawy niezrealizowanego porozumienia, które rząd podpisał na początku roku z górnikami, PiS sprowadził rok rządu Ewy Kopacz. Na mocy tego porozumienia do końca września miała powstać spółka-matka dla restrukturyzowanych kopalń, ale nie powstała.