Graffiti czy reklama?
Totalizator Sportowy zamieścił na swojej stronie oświadczenie, w którym pisze, że "Spółka nie jest ani stroną, ani beneficjentem działań prowadzonych przez dom mediowy na rzecz firmy odzieżowej Adidas".
"Z całą mocą podkreślam, że z tytułu aktywności reprezentującego firmę Adidas domu mediowego Totalizator Sportowy nie otrzymał ani nie otrzyma żadnego wynagrodzenia" - napisał w oświadczeniu Piotr Gawron, rzecznik prasowy Totalizatora Sportowego.
"Okalający Tor Wyścigów Konnych mur od lat jest traktowany jako przestrzeń publiczna, na której obowiązuje nieformalna akceptacja dla aktywności środowiska grafficiarzy, która w pełni respektujemy, nie wydając formalnych czy nieformalnych zgód lub zezwoleń na tworzenie graffiti" - czytamy w oświadczeniu.
(ib)