Kontrowersyjny ksiądz wysłany na emeryturę. Nie pomogły prośby PiS
Decyzją biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy, ks. Roman Kneblewski został odwołany z funkcji proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy i przeniesiony na emeryturę. Radni PiS apelowali do hierarchy, by "oszczędził" ks. Kneblewskiego i pozwolił mu służyć dalej.
Bp Tyrawa pozostał jednak nieugięty. Warto zaznaczyć, że ks. Kneblewskiemu do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostało jeszcze 8 lat. Według prawa kanonicznego, można usunąć proboszcza gdy "jego posługiwanie, na skutek jakiejś przyczyny, nawet bez jego poważnej winy, staje się szkodliwe lub przynajmniej nieskuteczne". Najwyraźniej za takie uznano liczne ekscesy z udziałem ks. Kneblewskiego.
Spore kontrowersje budziły jego kazania oraz seria filmów, które publikował w internecie. W 2015 roku podczas jednej z homilii mówił o "inwazji islamistów", natomiast trzy lata później tłumaczył, że komunię należy przyjmować "na kolanach i do ust". Wiele osób uznało to za niewybredny żart z pedofilii.
Biskup Tyrawa pożegnał jednak ks. Kneblewskiego w kurtuazyjny sposób. "Pragnę wyrazić wdzięczność Księdzu Proboszczowi za długoletnią posługę dla Kościoła, najpierw Archidiecezji Gnieźnieńskiej a następnie w Diecezji Bydgoskiej. Oddaję Księdza pod opiekę Matki Bożej Pięknej Miłości i z serca błogosławię" - napisał. Biskup poinformował równocześnie, że ks. Kneblewski może zamieszkać w Domu Księży Emerytów im. Jana Pawła II w Bydgoszczy.
Decyzją bydgoskiego biskupa z pewnością rozczarowani będą radni PiS, którzy apelowali o przedłużenie posługi proboszcza. Ich prośby jednak nie zostały wysłuchane.
Źródło: pch24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl