Kontrowersyjni kandydaci na radnych
Liczą na krótką pamięć wyborców i powrót do władzy
Liczą na krótką pamięć wyborców i powrót do władzy
"Rzeczpospolita" donosi o najbardziej kontrowersyjnych kandydatach w nadchodzących wyborach samorządowych. Dla tych polityków, którzy liczą na krótką pamięć wyborców to dobra okazja, aby wrócić do gry.
Jednym z kandydatów na prezydenta Olsztyna jest Czesław Małkowski. Małkowski był już prezydentem miasta w latach 2001-2008 z ramienia SLD. W 2008 roku został odwołany w lokalnym referendum po wybuchu seksafery w olsztyńskim magistracie. W 2011 roku białostocka prokuratura przedstawiła Małkowskiemu cztery zarzuty dotyczące gwałtu, jego próby oraz uporczywego naruszania praw pracowniczych. W sprawie byłego prezydenta Olsztyna wciąż trwa postępowanie, a więc formalnie jest tylko podejrzanym i może startować w wyborach. - Gdyby były jakiekolwiek dowody przeciw mnie, to sprawa już dawno zakończyłaby się epilogiem sądowym - mówi sam zainteresowany.
(WP.PL, Rzeczpospolita, TOK FM, Radio Olsztyn)
Liczą na krótką pamięć wyborców i powrót do władzy
- Gdybym się z tą panią znalazł na bezludnej wyspie i od nas miało zależeć, czy gatunek ludzki będzie istniał, to zapewniam, że zdecydowałbym się na to, żeby wyginął - tak komentował wybuch seksafery w Samoobronie Krzysztof Filipek, który sam miał wtedy romans z młodą działaczką tej partii, jak zauważa "Rzeczpospolita", zakończony po latach ślubem. Dziś, zausznik Andrzeja Leppera, jest kandydatem na radnego wskazanym przez Polskę Razem Jarosława Gowina. A to właśnie Gowin przez lata był jednym z największych w sejmie krytyków Samoobrony i jej działaczy.
Liczą na krótką pamięć wyborców i powrót do władzy
Jarosław Dąbrowski z PO miał "zasłynąć stworzeniem swoistego perpetuum mobile nepotyzmu". Chociaż dawny współpracownik byłego burmistrza Bemowa podzielił się z mediami informacją, że z kasy dzielnicowej do znajomych Dąbrowskiego płynęły "grube tysiące złotych", to były wiceprezydent Warszawy odpierał zarzuty, że to "intryga przygotowana przez politycznych rywali". Teraz, jako kandydat niezależny, Dąbrowski stratuje na burmistrza Bemowa.
Liczą na krótką pamięć wyborców i powrót do władzy
Jednym z kandydatów PiS na radnego jest były wiceszef MSWiA Marek Surmacz, który zasłynął między innymi tym, że nakazał funkcjonariuszy na służbie, aby dostarczyli "policyjną taksówką" do pociągu wiozącego ówczesną wiceminister pracy "dwa wieśmaki i colę".
Liczą na krótką pamięć wyborców i powrót do władzy
Na wspólnych listach PiS i Polska Razem można znaleźć również nazwisko Krzysztofa Oksiuty. Zrobiło się o nim głośno, po tym, jak w internecie wypowiedział się na temat gwałtów, aborcji i homoseksualistów. "Mamy tak mały przyrost naturalny spowodowany przez kulturę feminizmu, że każde dziecko, nawet z gwałtu, jest na wagę złota. Jeśli mamy 200 gwałtów dziennie to nie oznacza, że tyle kobiet zostało zapłodnionych" - to tylko fragment jednego z wpisów Oksiuty, który powalczy o mandat radnego sejmiku województwa mazowieckiego.
Liczą na krótką pamięć wyborców i powrót do władzy
W Tarnowie kandydatem jednego z komitetów wyborczych jest Ryszard Ścigała, wieloletni prezydent miasta... oskarżany o korupcję i przekroczenie uprawnień. - Jestem niewinny, a zarzuty są absurdalne - mówi Ścigała. W świetle prawa może startować.
W nadchodzących wyborach samorządowych takich niespodzianek i kontrowersji wokół kandydatów z dnia na dzień będzie coraz więcej. A wszystko przez to, jak zauważa "Rzeczpospolita", że kompletowaniem list wyborczych niezmiennie kieruje partyjna pragmatyka.