ŚwiatKontrowersyjne słowa Komorowskiego ws. praw człowieka

Kontrowersyjne słowa Komorowskiego ws. praw człowieka

Prezydent Bronisław Komorowski podczas trzydniowej wizyty w Chinach unika odpowiedzi na pytania w kwestiach, które przez Pekin są uznawane za drażliwe. Polski prezydent poproszony o komentarz w sprawie aresztowania znanego chińskiego dysydenta, odniósł się do znaczenia praw człowieka w Chinach odpowiadając: "Bardzo ważne, bardzo ważne, bardzo ważne, bardzo ważne".

Kontrowersyjne słowa Komorowskiego ws. praw człowieka
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Adrian Bradshaw

20.12.2011 | aktual.: 20.12.2011 18:37

Ze źródeł, do których dotarło Polskie Radio wynika, że podczas spotkania prezydentów Polski i Chin w Pekinie rozmawiano dziś między innymi o budowaniu państwa prawa. Bronisław Komorowski w ciągu trzech dni wizyty, która podnosi znaczenie stosunków Polski i Chin do rangi strategicznych, unika jednak odpowiedzi na pytania uznawane przez Pekin za drażliwe - w tym na te dotyczące praw człowieka.

Jeszcze przed rozpoczęciem wizyty w Chinach środowiska polskich organizacji pozarządowych apelowały do prezydenta Komorowskiego, aby podczas rozmów o gospodarce nie zapominał też o wartościach i upomniał się o prawa chińskich dysydentów.

Na dwa dni przed rozpoczęciem wizyty polskiego prezydenta w Chinach do więzienia trafił jeden z najbardziej znanych chińskich adwokatów, Gao Zhisheng. Prawnik został skazany w 2006 roku na trzy lata w zawieszeniu na pięć. Do aresztu trafił zaledwie na kilka dni przed upływem terminu warunkowego zawieszenia kary. Przeciwko jego uwięzieniu protestowały USA i Unia Europejska, ustami między innymi Jerzego Buzka.

Prezydent Bronisław Komorowski poproszony o komentarz w tej sprawie, odnosząc się do znaczenia kwestii praw człowieka w Chinach, odparł: "Bardzo ważne, bardzo ważne, bardzo ważne, bardzo ważne".

Przed rozpoczęciem wizyty, Fundacja Inna Przestrzeń w Polsce zwracała się z apelem do Bronisława Komorowskiego o poruszenie kwestii praw człowieka, także z racji sprawowanej przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej. Oświadczenie Fundacji Inna Przestrzeń

18 grudnia Prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką złoży wizytę w Chińskiej Republice Ludowej. W tym czasie w Tybecie narasta fala represji i naruszeń praw człowieka, czego najtragiczniejszym efektem jest seria 12 samopopodpaleń - protestów dokonywanych przez zdesperowanych Tybetańczyków. 9 grudnia chińska policja pobiła na śmierć młodego Tybetańczyka w Labrang. Kwestie praw człowieka nie znajdują się w zapowiadanej agendzie spotkań. Od marca 2008 r. sytuacja praw człowieka na terenach Tybetańskich ulega stałemu pogarszaniu. Ostatnio ujawnione zdjęcia i nagrania aresztowań Tybetańczyków, w tym buddyjskich przywołują wyobrażenia najgorszych czasów rewolucji kulturalnej. Od marca tego roku w dramatycznych protestach podpaliło się 12 Tybetańczyków, w większości młodych - mnichów lub byłych duchownych. Siedmiu z nich zmarło. Tybetańskie klasztory znajdują się pod ścisłą polityczną, policyjną lub wojskową kontrolą chińskich władz. Tybet stanowi obecnie odcięte od świata więzienie. Od października tego
roku tybetańscy aktywiści na całym świecie prowadzą intensywną kampanię na rzecz zaangażowania światowych przywódców w dyplomatyczną odpowiedź na kryzys praw człowieka w Tybecie. Zebrano ponad 70 tysięcy podpisów pod apelem skierowanym do światowych liderów. Kampanię poparły znane osobistości z całego świata, parlamentarzy, laureaci Pokojowej Nagrody Nobla, do których dołączył były Prezydent Lech Wałęsa (lista znanych osób, które poparły apel: http://standupfortibet.org/enough/influential-signatories/)
. Z apelem o poruszenie kwestii praw człowieka z racji wizyty pary prezydenckiej w Chinach a także sprawowanej przez Polskę Prezydencji w Unii Europejskiej, zwracaliśmy się do Prezydenta Bronisława Komorowskiego. 2 listopada wspólnie z Tybetańczykami mieszkającymi w Warszawie zorganizowaliśmy przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie demonstrację solidarności z Tybetańczykami w Tybecie. Wzięliśmy udział w akcji "Pytanie do Prezydenta", nasze pytanie
o stanowisko wobec samopodpaleń i naruszeń wolności religii w Tybecie cieszyło się największą popularnością internautów biorących udział w akcji. 10 grudnia wspólnie z innymi organizacjami praw człowieka: Amnesty International i Fundacją Instytut Lecha Wałęsy wystosowaliśmy list do Prezydenta z prośbą o możliwość przedstawienia sytuacji prześladowań Tybetańczyków, Ujgurów i chińskich intelektualistów a także skierowaliśmy internetową petycję z listem do Prezydenta o zajęcie stanowiska wobec sytuacji w Tybecie. Choć nasze apele, pytania i prośby pozostały bez odpowiedzi, mamy nadzieję, że zostały wysłuchane. Wizyta Bronisława Komorowskiego w Chinach jest pierwszą wizytą Prezydenta Polski w tym kraju od 14 lat. Przez ten czas Chińska Republika Ludowa wzmocniła swój potencjał gospodarczy, militarny i dyplomatyczny. Poprzez politykę gospodarczą w Tybecie wpływa na olbrzymią liczbę mieszkańców Azji, żyjących wzdłuż rzek mających swe źródła w Tybecie. Chiny prowadzą opartą o gospodarczy kolonializm politykę w
Afryce, doprowadzają do impasu w negocjacjach klimatycznych oraz rozgrywają kupionymi głosami dyskusje w Radzie Praw Człowieka ONZ na temat praw człowieka na w państwach jak one same łamiących międzynarodowe standardy. W 2008 roku w Chinach wizytę złożył Premier Donald Tusk. Jego milczenie na temat praw człowieka podczas tamtej wizyty zostało skrytykowane przez organizacje praw człowieka m.in. Komitet Helsiński. Dla porównania podczas pierwszej wizyty Prezydenta Baracka Obamy w Chinach w 2009 r., wśród wielu tematów poruszona została kwestia praw człowieka i Tybetu. Dotychczas zaniepokojenie sytuacją w Tybecie w związku z samo podpaleniami Tybetańczyków i represjami ze strony chińskich władz wyraziły rządy USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii. Organizacje działające na rzecz Tybetu wysuwają następujące pod adresem chińskich władz następujące postulaty związane z obecnym kryzysem w Tybecie: Natychmiastowe wycofanie służb bezpieczeństwa z regionów Ngaba (chin. Aba) i Kardze (ch. Ganzi) a także poszczególnych
klasztorów w różnych miejscach w Tybecie. Wszyscy mnisi muszą mieć zagwarantowane prawo powrotu do swoich klasztorów. Uwolnienie wszystkich osób aresztowanych w związku z 12 przypadkami samopodpaleń, jakie miały miejsce od 16 marca br., oraz przekazanie informacji na temat stanu wszystkich osób, które dokonały samo podpalenia od lutego 2009 r. Zezwolenie na wjazd zagranicznych dyplomatów i dziennikarzy na swobodny dostęp do wszystkich terenów tybetańskich, w szczególności Ngaba i Kardze. Bezzwłocznie zawiesić wdrażania represyjnych polityk dotyczących religii i bezpieczeństwa w Ngaba.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)