Kontrowersyjna wypowiedź Zełenskiego. "O kilka zdań za daleko"
Nie milkną echa wywiadu, jakiego udzielił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dziennikarzom czterech polskich redakcji. Podczas rozmowy został zapytany o słowa kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Prezes IPN stwierdził kilka dni temu, że nie widzi Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO. - Jeżeli Ukrainy nie będzie w Unii i nie będzie w NATO, jeśli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki, by wspólnie ze swoimi rodakami bronić swego kraju - mówił Zełenski. O słowa te w programie "Tłit" w WP Michał Wróblewski zapytał swojego gościa, europosła Michała Kobosko z Polski 2050. - Czy to była próba wpłynięcia na wynik wyborów? - zastanawiał się prowadzący program. - Wydaje mi się, że to nie było potrzebne. To było o kilka zdań za daleko w ustach prezydenta Zełenskiego - odparł europoseł. - Z jednak strony taka wypowiedź ostra wobec jednego kandydata, a z drugiej strony spotkanie z drugim kandydatem, z Rafałem Trzaskowskim. Wydaje mi się, że interesy Ukrainy i sprawa wojny w Ukrainie powinna być ponad to, powinna być ponad bieżącą polityką, szczególnie w sytuacji, gdy wynik wyborów w Polsce, co jest oczywistą oczywistością, jest daleki od rozstrzygnięcia - dodał Michał Kobosko.