Kontrowersyjna nominacja Trumpa. Kash Patel nowym szefem FBI
Prezydent elekt Donald Trump zapowiedział, że powoła swojego współpracownika, znanego z radykalnych poglądów Kashyapa "Kasha" Patela na stanowisko dyrektora Federalnego Biura Śledczego (FBI). Sugeruje to, że ze stanowiskiem pożegna się sprawujący 10-letnią kadencję obecny szef FBI Christopher Wray.
01.12.2024 | aktual.: 01.12.2024 06:24
"Z dumą ogłaszam, że Kashyap 'Kash' Patel obejmie stanowisko kolejnego dyrektora Federalnego Biura Śledczego. Kash jest błyskotliwym prawnikiem, śledczym i wojownikiem 'America First', który poświęcił swoją karierę na ujawnianie korupcji, obronę sprawiedliwości i ochronę narodu amerykańskiego" - napisał Trump we wpisie na swoim portalu TRUTH Social.
Zapowiedział, że pod wodzą Kasha "FBI zakończy rosnącą epidemię przestępczości w Ameryce, rozbije gangi przestępcze migrantów i powstrzyma złowrogą plagę handlu ludźmi i narkotykami przez granicę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaufany człowiek
44-letni Patel zdobył zaufanie Trumpa podczas jego pierwszej kadencji, kiedy to atakował śledztwo dotyczące kontaktów ludzi z otoczenia Trumpa z Rosjanami.
Niedługo potem został mianowany na szefa sztabu sekretarza obrony Christophera Millera i był też zastępcą Dyrektora Wywiadu Narodowego. Podczas pierwszego procesu impeachmentu przeciwko Trumpowi został też wymieniony jako ukryty pośrednik między Trumpem i ukraińskimi władzami, na których ówczesny prezydent chciał wymusić wszczęcie śledztwa przeciwko Joe Bidenowi. Był też jednym z zaangażowanych w próby Trumpa, by odwrócić wynik wyborów.
Zobacz także
Radykalne poglądy
Patel jest znany z radykalnych wypowiedzi i poglądów. Jest też jednym z najgorętszych orędowników zemsty na przeciwnikach Trumpa. W wywiadzie z Stephenem Bannonem zapowiedział, że po powrocie do władzy "znajdą konspiratorów" w państwie i mediach.
W swojej książce "Government gangsters" Patel zamieścił listę przedstawicieli "głębokiego państwa". Napisał także serię książek dla dzieci, w których przedstawia Trumpa jako szlachetnego króla.
Choć Trump nie napisał tego wprost, jego ogłoszenie sugeruje, że zamierza on zwolnić obecnego dyrektora FBI Christophera Wray'a, powołanego przez samego Trumpa w 2017 r. na 10-letnią kadencję. Choć takie zwolnienia są rzadkością, a 10-letnia kadencja miała zapewnić odpolitycznienie urzędu, Trump już raz dokonał takiego ruchu, dymisjonując byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie afery rosyjskiej.
FBI pozostaje kluczowym organem ścigania przestępstw federalnych.