Szczepionka na COVID. Polacy zmienią zdanie? "Afera zawsze źle się kojarzy"
Niemal połowa Polaków nie zamierza szczepić się przeciw koronawirusowi. - Są dwa czynniki, które mogą zmienić ten odsetek - mówi Wirtualnej Polsce prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk. Jego zdaniem nie bez wpływu pozostaną też kontrowersje związane ze szczepieniem celebrytów.
Aż 47 proc. Polaków nie zamierza się zaszczepić przeciw SARS-CoV-2 - wynika z grudniowego sondażu CBOS. Zdaniem ekspertów w najbliższych tygodniach to nastawienie może się zmienić.
- Jesteśmy stosunkowo "mniej szczepionkowi" niż inne kraje - mówi prof. Domański. Jego zdaniem stąd też taki odsetek osób, które nie chcą się zaszczepić.
- Nie sądzę, żeby przeciętny Polak rozpatrywał opinie głoszone przez ruchy antyszczepionkowe przy podejmowaniu decyzji o szczepieniu przeciwko koronawirusowi. Większość ludzi nie wie nawet o takich ruchach. Choć fakt, że ludzie obawiają się zagrożeń związanych ze skutkami ubocznymi - ocenia socjolog.
- Patrząc szerzej na świat, to w Polce teorie spiskowe, w tym te związane ze szczepieniami, nie są szczególnie rozpowszechnione. Owszem, jest kilku celebrytów, jak np. Edyta Górniak, i oni są głosami tego środowiska, ale w Polsce raczej mamy szeroko idący konsensus społeczny w tej sprawie - komentuje z kolei prof. Michał Wenzel, socjolog z Uniwersytetu SWPS.
Skoro nie słuchamy antyszczepionkówców, to skąd to wahanie? Prof. Domański przypomina, że 30 proc. z nas nie chce się zaszczepić, bo nigdy tego nie robiło.
- I właśnie w tej grupie możemy mieć ewolucję postaw - stwierdza ekspert PAN, zastrzegając, że wszystko zależy od tego, czy szczepionka na koronawirusa okaże się skuteczna.
- Jeśli będziemy mieli spadek liczby zakażeń i zgonów, a nie będzie innej przyczyny, która na to wpływa, to oczywiście ludzie będą wiązać ten fakt ze szczepieniami - wyjaśnia socjolog.
Wskazuje też drugi czynnik, który może zmienić postawy Polaków i zwiększyć liczbę osób chętnych na szczepienie. - To informacje o skuteczności szczepionki w innych państwach - dodaje nasz rozmówca.
Szczepionka na COVID. Polacy zmienią zdanie? "Afera zawsze źle się kojarzy"
Prof. Henryk Domański uważa, że postawy antyszczepionkowe mogę jednak nieznacznie wzrosnąć po doniesieniach o podaniu preparatu osobom poza kolejnością wynikającą z rządowego programu.
- "Afera szczepionkowa" z udziałem aktorów i polityków może osłabić wiarygodność tych działań. Skojarzenie z "aferą" zawsze wyzwala negatywne emocje i źle się ludziom kojarzy - ocenia socjolog PAN. - Do tej pory udział znanych osób pomagał wspieranej akcji, a teraz można oczekiwać, że to się zmieni - stwierdza.
Kontrowersje wokół szczepionek. "Dobro, które może ochronić"
Prof. Wenzel podkreśla natomiast, że wydarzenia związane z udziałem znanych aktorów i kontrowersje co do akcji szczepień, dowodzą raczej tego, że szczepionka zaczyna być uznawana za rzadkie dobro. - Teraz bardziej mamy obawy przed wolnym tempem szczepień - uważa socjolog z Uniwersytetu SWPS.
- Wpływ na to ma spójny przekaz ze strony rządowej i opozycyjnej co do szczepień, poza wyjątkami. Ludzie wokół siebie widzieli też przypadki ciężkiego przebiegu choroby. To również powoduje traktowanie szczepionki jako dobra, które może uchronić przed zakażeniem - wyjaśnia prof. Michał Wenzel.