Kontrowersje wokół Karola Nawrockiego: głos historyków
Prof. Andrzej Friszke skomentował słowa prof. Antoniego Dudka o Karolu Nawrockim. - Mam zaufanie do ocen prof. Dudka i znam życiorys pana Nawrockiego, który wszyscy znamy. To mi wystarczy, żeby mieć określony stosunek - stwierdził.
Prof. Antoni Dudek w rozmowie z "Kulturą Liberalną" wyraził swoje obawy dotyczące Karola Nawrockiego. - To jest człowiek niezwykle niebezpieczny, co mówię jako człowiek obserwujący polską politykę od 30 ponad lat. Jest to jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi, jacy się pojawili w polskiej przestrzeni publicznej. I mówię to z pełnym przekonaniem i odpowiedzialnością - powiedział Dudek.
Do słow prof. Dudka odniósł się inny historyk - prof. Andrzej Friszke, były członek Rady IPN. - Mam zaufanie do ocen prof. Dudka i znam życiorys pana Nawrockiego, który wszyscy znamy. To mi wystarczy, żeby mieć określony stosunek - zaznaczył Friszke. Skrytykował także IPN za złamanie zasad apolityczności, wskazując na kandydaturę Nawrockiego z ramienia PiS.
Nawrocki w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Friszke podkreślił, że nie zna osobiście Nawrockiego, ale jest świadomy jego działań w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. - Wiem natomiast, co wyprawiał w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Został użyty jako narzędzie przez pana Glińskiego, żeby doprowadzić do usunięcia ówczesnego kierownictwa i następnie dokonał czystek wśród pracowników. Bezwolne narzędzie PiS-u - skomentował Friszke.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głos w sprawie słów prof. Dudka zabrał także Instytut Pamięci Narodowej. "IPN nie komentuje indywidualnych poglądów, będących wyrazem osobistych odczuć bądź emocji wypowiadających je osób" - zaznaczył dyrektor Biura Prasowego IPN, Rafał Leśkiewicz w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski. Podkreślił, że prof. Dudek nie był związany z IPN w okresie, gdy funkcję prezesa pełni Karol Nawrocki.
Źródło: "Fakt"/WP wiadomości