Kontrowersje na jarmarku w Szczecinie. Prorosyjskie mniszki z Białorusi
Podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego w Szczecinie doszło do skandalu. Prorosyjskie siostry zakonne z Białorusi prowadziły stoisko z pamiątkami. Po interwencji aktywistów organizatorzy podjęli czynności, by zakończyć ich działalność.
03.12.2024 | aktual.: 04.12.2024 08:57
Stoisko nr 34, prowadzone przez Monaster Świętej Elżbiety z Mińska, wzbudziło kontrowersje. Wspólnota zakonna wspiera reżim Alaksandra Łukaszenki oraz rosyjską inwazję na Ukrainę. Aktywiści z Białorusi, mieszkający w Szczecinie, zorganizowali protest przeciwko działalności mniszek.
Olga Chomicz z inicjatywy "Szczecin 646" powiedziała Polsat News, że zakonnice uczestniczą w wydarzeniach w Europie, by zarabiać pieniądze na wsparcie reżimu Łukaszenki i rosyjskiego wojska. - Oni nie kryją się z tym, że kupują sprzęt, samochody, a nawet amunicję dla rosyjskich żołnierzy - dodała.
Władze reagują na białoruski zakon
Władze miejskiej spółki Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia, po analizie sytuacji, zdecydowały o wypowiedzeniu umowy mniszkom. - Po tym, jak dotarły do nas informacje, jaką dodatkową działalność prowadzą siostry, podjęliśmy kroki, aby uniemożliwić im dalszą sprzedaż - poinformowała Celina Wołosz, rzecznik prasowy spółki.
Mniszki zostały poinformowane o rozwiązaniu umowy i musiały opuścić stoisko do wtorku do godz. 12. - Nie będziemy już współpracować z siostrami zarówno teraz, jak i w przyszłości - zapewniła Wołosz. Problem z działalnością mniszek pojawił się także na innych wydarzeniach w Polsce, jak Festiwal Trzech Kultur we Włodawie czy na Wolskim Cmentarzu Prawosławnym w Warszawie.
Źródło: Polsat News