Konsternacja w "Kuchennych rewolucjach". Nazwa lokalu nawiązuje do znanego polityka?
Wielka polityka dotarła nawet do "Kuchennych rewolucji". Zaproponowana przez Magdę Gessler nowa nazwa dla karczmy nie przypadła do gustu właścicielom. Dlaczego? Bo skojarzyła im się ze znanym politykiem.
W czwartek TVN pokazał nowy odcinek programu "Kuchenne rewolucje". Tym razem Magda Gessler gościła w Wielączy koło Zamościa, w "Karczmie Ordynat", której właścicielami są Dorota i Darek. Po zapoznaniu się z możliwościami restauracji, Magda Gessler zaczęła proponować zmiany.
- Będzie malinowy wystrój. Po prostu malina rządzi - zarządziła. W menu kolacyjnym zaproponowała barszcz z pierożkami ze świeżych ziół oraz pieczonego bażanta.
- To wszystko będzie czekało na gości w nowej karczmie pod nazwą Maliniak - stwierdziła restauratorka. Widząc skwaszone miny właścicieli, zapytała: - To się szefowi podoba czy nie podoba?
- Wszystko mi się podoba. Oprócz jednej małej rzeczy. Nie "Maliniak". Bo to się za bardzo kojarzy z pewną osobą teraz w Polsce - wykrztusił pan Darek.
- Hmmm, to jest argument. Nazwijmy to w takim razie "Malinową spiżarnią".
- Bardzo pięknie - odetchnęli z ulgą właściciele.
Domyślacie się, o kogo mogło chodzić?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl