Konserwator zabytków pozostanie w areszcie
Były generalny konserwator zabytków Aleksander Broda, podejrzany m.in. o przyjęcie łapówki, pozostanie w areszcie. Sąd Okręgowy w Katowicach odrzucił we wtorek wniosek obrońcy Brody o uchylenie aresztu.
Sąd podzielił stanowisko sądu I instancji oraz prokuratury, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż podejrzany popełnił zarzucane mu przestępstwa oraz ponadto że zachodzi obawa matactwa - powiedział po zakończeniu posiedzenia sądu prokurator Tomasz Tadla.
Prokuratura zarzuca 44-letniemu Aleksandrowi Brodzie przyjęcie łapówki w wysokości 16 tys. zł, niegospodarność i płatną protekcję. Byłemu konserwatorowi grozi do 10 lat więzienia. Podejrzany nie przyznaje się do winy. (miz)