Konin. Pełnomocnik rodziny zabitego podał datę pogrzebu
Pogrzeb postrzelonego śmiertelnie przez policjanta Adama odbędzie się w czwartek – potwierdził we wtorek pełnomocnik ojca 21-latka, mecenas Michał Wąż, który czuwa nad sprawami prawno–formalnymi, związanymi z pochówkiem.
19.11.2019 | aktual.: 19.11.2019 12:22
Konin. Do tragedii doszło w czwartek 14 listopada. Około godz 10 patrol policji chciał wylegitymować trzy osoby (dwóch 15-latków i 21-latka) przy ul. Wyszyńskiego w Koninie. Wówczas najstarszy z grupy zaczął uciekać. Według policji funkcjonariusz był zmuszony do użycia broni. Według nieoficjalnych doniesień 21-letni Adam C. miał wyciągnąć nożyczki i zaatakować policjanta. Został postrzelony. Mimo reanimacji nie udało się go uratować.
Jak informuje RMF FM, pogrzeb 21-letniego Adama odbędzie się w czwartek o godz. 13 w Kościele pw. Św. Wojciecha w Koninie przy ul. Portowej. Po mszy żałobnicy udadzą się na Cmentarz Komunalny przy ul. Starorzymsławskiej 5. Datę przekazał pełnomocnik ojca 21-latka, mecenas Michał Wąż.
Podkreślił także, że działania podjęte przez władze Konina i apele członków rodziny postrzelonego śmiertelnie Adama o zachowanie spokoju "dały właściwy skutek". Przypomnijmy, że po śmierci 21-letniego Adama Cz. zorganizowano protest przed budynkiem komendy policji. Manifestujący rzucali kamienie i butelki w kierunku funkcjonariuszy. Doszło do zatrzymań, kilku policjantów zostało rannych.
Głos zabrał ojciec zabitego Adama C. "Chciałbym prosić wszystkich w imieniu swoim oraz syna, abyście nic nie robili. Żebyście uszanowali śmierć mojego syna. To, co robicie, przeszkadza mi. Dla dobra syna proszę: skończcie z tym" - przekazał. O to samo prosiła 18-letnia narzeczona 21-latka.
Konin. Zwitek papieru i pochodne metaamfetaminy
W mediach pojawiały się ostatnio informacje, że przy zastrzelonym 21-latku znaleziono pochodne metaamfetaminy. W poniedziałek do tych doniesień odniósł się Michał Wąż, adwokat i pełnomocnik ojca Adama C.
- Nie ma żadnych wyników analizy, jeżeli chodzi o metaamfetaminę - powiedział. Jak dodał, "nawet prokurator nie przekazał mu, czy cokolwiek było w znalezionym zwitku papieru". - Na chwilę obecną trzeba z dużą ostrożnością podchodzić, czy w ogóle ten zwitek papieru był w posiadaniu tego chłopaka - zaznaczył.
Policjant, który oddał strzał ma zapewnioną pomoc i trafił do szpitala. Jego stan psychiczny jest określany jako zły. W dalszym ciągu nie został przesłuchany przez prokuraturę.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl