Sprawa odbiła się szerokim echem po tym, jak Streżyńska jednoznacznie negatywnie mówiła w Radiu Zet o "militaryzacji cyberbezpieczeństwa". Pytana, czy ministerstwo obrony narodowej zanadto próbuje rozszerzyć swoje władztwo w tej dziedzinie odparła: - Tak. Zdecydowanie uważam, że nie wszystko mu podlega i jest wiele takich zadań, które związane są z ochroną przeciętnego obywatela, które po prostu nie będą nigdy w kwestii MON-u. Od słów minister masowo odcięli się politycy PiS, łącznie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i premier Beatą Szydło.
Jak donosi 300polityka.pl, Streżyńska wyszła jednak ze starcia zwycięsko. Uchwała Rady Ministrów ma już czekać na podpis premier; wcześniej strategię zaakceptował Komitet stały Rady Ministrów.
"Gra toczy się o szczegóły"
Anonimowy rozmówca portalu studzi jednak emocje i podkreśla, że przyjęcie strategii nie przesądza całkowicie o zakończeniu sporu pomiędzy ministrami. "Gra toczy się o szczegółowe zapisy w tworzonej dopiero ustawie. Jest jednak pewnym sukcesem Streżyńskiej w rywalizacji z Macierewiczem i próbą okazania przez rząd, że konflikt zostaje na zapleczu wygaszany" - pisze portal.
