Koniec polskich cegielni?
Za dwa, trzy lata polskie cegielnie mogą
zniknąć z rynku - uważają właściciele zakładów. Zagraża im
ekspansja zachodnich koncernów, produkujących niespełniające
polskich norm pustaki, i polityka lewicowego rządu, dyskryminująca
rodzimych producentów, alarmuje "Nasz Dziennik".
Jeszcze w 2001 r. w Polsce było 430 cegielni, dziś zostało 250 zakładów. Jedną z głównych przyczyn upadku polskich cegielni jest ekspansja zachodnich koncernów, które proponują klientom nowe materiały budowlane, takie jak Porotherm - ryzowany materiał wielkogabarytowy.
Zagranicznym gigantom przysłużyło się rozporządzenie lewicowego rządu z 1997 r. zmieniające tzw. współczynnik przenikania ciepła, który określa izolacyjność cieplną ścian. Owe rozporządzenie określiło dwa współczynniki - dla murów zbudowanych wielowarstwowo - 0,3; dla ścian zbudowanych jednowarstwowo - 0,5.
Im większy współczynnik, tym więcej ciepła ściana oddaje na zewnętrz. Na wadliwym rozporządzeniu skorzystali producenci nowoczesnych wielkogabarytowych materiałów budowlanych, z których konstrukcja uniemożliwia osiągnięcie współczynnika 0,3. Posunięcie rządu otworzyło wrota zachodnim koncernom.
Ministerstwo Infrastruktury wciąż jest głuche na głos polskich przedsiębiorców, którzy wskazują, że wadliwe ustalenie współczynnika przenikania ciepła będzie generowało funkcjonowanie na polskim rynku materiałów o miernej wartości. (PAP)