"Jarosław Kaczyński jest zimny i obowiązkowy, nie pije dużo, najchętniej kadarkę"
Kamiński twierdzi, że Jarosław Kaczyński jest zimny i obowiązkowy. "Tak naprawdę tylko raz w życiu widziałem go naprawdę wyluzowanego, żartującego z ludźmi, ciepłego i otwartego. To było w 2005 roku, kiedy w trakcie kampanii zajechaliśmy do Elbląga. On ma do tego miejsca olbrzymi sentyment, został tu wybrany na senatora w 1989 roku. I to grono ludzi, które mu wtedy robiło kampanię, a potem zakładało PC, to świat, który szczerze lubi. Pojechaliśmy daleko za Elbląg do leśniczówki, gdzie było piwo, kiełbaski, ognisko, grono jego dawnych kolegów i ja jako jedyna osoba z zewnątrz. Kaczyński był uroczy, sympatyczny, żartował, przypominał anegdoty z czasów tamtej kampanii. Śpiewaliśmy, było dużo piwa, było bardzo fajnie…" - wspomina.
Jarosław nie pije dużo alkoholu. Kamiński zdradza, że obaj bracia Kaczyńscy lubili piwo, ale żeby nie utyć, zaniechali piwa i pili czerwone wino. Jarosław też lubi czerwone wino, ma swoją ulubioną markę, węgierską kadarkę.
Jeden z najbliższych współpracowników Jarosława i Lecha Kaczyńskich ujawnia, że podczas słynnego już spotkania przy winie prezydenta Kaczyńskiego z premierem Tuskiem wspólnie wypili pięć win. Na trzech, bo Kamiński również uczestniczył w tej rozmowie. "Sporo, ale taka historia zdarzyła się raz" - przyznaje.