ŚwiatKongres prawicy zatwierdził listę kandydatów na deputowanych

Kongres prawicy zatwierdził listę kandydatów na deputowanych

Nikita Biełych, Borys Niemcow i Marietta
Czudakowa otwierają listę kandydatów opozycyjnego Sojuszu Sił
Prawicy (SPS) w wyborach do Dumy Państwowej, niższej izby
rosyjskiego parlamentu.

21.09.2007 | aktual.: 21.09.2007 13:42

Listę i program wyborczy SPS zatwierdził kongres tego liberalnego ugrupowania, który w piątek obradował w Moskwie. Wybory do Dumy odbędą się 2 grudnia.

32-letni Biełych, dawny wicegubernator obwodu permskiego na Uralu, jest liderem Sojuszu Sił Prawicy. Z kolei 47-letni Niemcow to poprzedni przywódca SPS, były pierwszy wicepremier w ekipie Borysa Jelcyna, a wcześniej gubernator obwodu niżnienowogrodzkiego. Natomiast 60-letnia Czudakowa jest znaną pisarką, znawczynią literatury i obrończynią praw człowieka.

Biełych oświadczył, że trójka ta symbolizuje trzy pokolenia rosyjskich demokratów.

Wbrew oczekiwaniom na liście SPS zabrakło Władimira Ryżkowa, jednego z najpopularniejszych polityków opozycyjnych, deputowanego do Dumy i lidera zdelegalizowanej Republikańskiej Partii Rosji (RPR), a także Iriny Jasinej, byłej szefowej fundacji Otwarta Rosja, założonej przez szykanowanego przez Kreml właściciela koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego.

Według rosyjskich mediów, Sojusz Sił Prawicy zrezygnował z przygarnięcia Ryżkowa, gdy przeciwko temu politykowi ostro wystąpił Kreml, twierdzący, że korzysta on ze wsparcia finansowego z Zachodu. Z kolei Jasina sama zrezygnowała z kandydowania, gdy dowiedziała się, że administracja prezydenta zabroniła SPS umieszczenia jej w pierwszej trójce listy.

Na liście Sojuszu Sił Prawicy nie ma też Andrieja Syczowa - najbardziej znanej ofiary "fali" w armii rosyjskiej. Jego startowi w wyborach sprzeciwili się lekarze.

18-letni Syczow w nocy 1 stycznia 2006 roku na terenie Szkoły Wojsk Pancernych w Czelabińsku został brutalnie pobity przez starszych kolegów. W następstwie tortur dostał gangreny i przeszedł kilka amputacji. Stracił obie nogi i genitalia.

Biełych ogłosił, że Sojusz Sił Prawicy wystąpi w wyborach pod hasłem "Liberalizm, humanizm i federalizm". "Celem SPS jest przywrócenie Rosji wolności i dokończenie budowy tego, co zapoczątkowali twórcy partii" - oświadczył.

Wśród założycieli Sojuszu Sił Prawicy byli m.in. szef pierwszego reformatorskiego rządu Rosji Jegor Gajdar i architekt rosyjskiej prywatyzacji Anatolij Czubajs. Obaj nadal są aktywnymi członkami partii.

Oceniając sytuację w Rosji lider SPS oświadczył, że jesteśmy świadkami rewanżu ze strony systemu radzieckiego. Społeczeństwo boi się władzy, a władza - społeczeństwa. Rosja pogrąża się w nowym zastoju - powiedział Biełych.

Przywódca Sojuszu Sił Prawicy zauważył także, iż "w Rosji odbudowywana jest atmosfera "zimnej wojny". Ludziom wmawia się, że wokół są sami wrogowie - wskazał. Oprócz wroga zewnętrznego do zastraszania obywateli potrzebny jest wróg wewnętrzny - opozycja - dodał Biełych.

Sondaże przedwyborcze nie dają SPS większych szans na wejście do Dumy. Według najnowszego badania Centrum Analitycznego Jurija Lewady, Sojusz Sił Prawicy może liczyć na 2 proc. głosów, podczas gdy próg wyborczy wynosi 7 proc.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
władimir putinrosjawybory
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)