Kongo i Gabon: Ebola znów zabija
Już 19 osób zginęło w Gabonie i Kongo od gorączki krwotocznej spowodowanej wirusem Ebola - podały w piątek źródła medyczne. Na początku grudnia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) potwierdziła ponowne pojawienie się Eboli w krajach centralnej Afryki. Większość śmiertelnych przypadków zanotowano w Gabonie; w Kongo gorączka krwotoczna zabiła 5 osób - podaje gabońskie ministerstwo zdrowia.
Pierwsza ofiara zmarła prawie 3 tygodnie temu w Mekambo, w północnej części Gabonu. Od tego momentu wirus zaczął się rozprzestrzeniać, a także pojawił się w Kongo.
W latach 90. wirus Ebola atakował w Gabonie trzykrotnie. W Ugandzie na gorączkę krwotoczną, wywołaną tym wirusem zmarło w zeszłym roku 224 osoby.
Ebola, przedstawiciel rodziny Filoviridae, powoduje wirusową gorączkę krwotoczną i zakażenia. Występuje w Afryce w lokalnych epidemiach (ostatnie w 1995 r. w Kongo i 2000 r. w Ugandzie) prawdopodobnie po przeniesieniu wirusa na ludzi z dotychczas nie ustalonego źródła (najpewniej małpy).
Zakażenie następuje poprzez bezpośredni kontakt z płynami ustrojowymi chorego (krwią, śliną, moczem, potem) i prawdopodobnie drogą kropelkową; po zakażeniu Ebola namnaża się praktycznie we wszystkich tkankach (m.in. w wątrobie, nerkach, mózgu, chłonce, skórze)
, uszkadzając je i powodując po 3 dniach od zakażenia ból głowy, wymioty, gorączkę, wodnistą biegunkę, po 5 dniach - wysypkę bez świądu, ze złuszczeniem naskórka, zmiany w zachowaniu, a po 7 dniach - żółtaczkę, krwotoki z otworów ciała i spojówek. Między 8 a 16 dniem śmiertelność sięga 95%. Leczenie jest jedynie objawowe; przyczynowego oraz szczepionki na tę chorobę nie ma. (kar)