Konflikt między Macierewiczem i prezydentem? Zaprzeczają obydwie strony
- Trudno mi mówić o jakimś konflikcie, są różnice zdań w odniesieniu do różnych kwestii, zmian związanych z przyszłym kształtem polskich sił zbrojnych - stwierdził wiceminister MON Michał Dworczyk. – Nie sprowadzajmy tego do jakiegoś sporu personalnego czy politycznego, bo takiego nie ma - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Czy powinniśmy ufać tym zapewnieniom?
15.08.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:45
Michał Dworczyk był pytany w Polskim Radiu 24, czy słowa prezydenta Andrzeja Dudy o tym, że polska armia, "to nie jest niczyja armia prywatna", ponieważ to armia, "którą powinniśmy wspólnie kształtować", nie są uwagą do trwającego konfliktu między prezydentem a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem.
- Na pewno tak tego nie odebrałem. Trudno mi mówić o jakimś konflikcie, są różnice zdań w odniesieniu do różnych kwestii, zmian związanych z przyszłym kształtem polskich sił zbrojnych - mówił wiceminister. - Ale to zupełnie coś naturalnego, jest prowadzony stały dialog, z ministerstwem obrony narodowej kontaktuje się również Biuro Bezpieczeństwa Narodowego - zaznaczył.
- Ten dialog trwa; to, że w pewnych sprawach trzeba wypracować wspólne stanowisko, nie jest niczym nadzwyczajnym - podkreślił wiceminister.
Według Dworczyka słowa prezydenta mogły być skierowane do polityków "totalnej opozycji", którzy zachowują się w taki sposób, "jakby Wojsko Polskie nie było skarbem ogólnonarodowym, jakby nie było całego narodu, tylko jakimś elementem rozgrywki politycznej".
- To jest szczególnie bolesne, gdy politycy, którzy byli odpowiedzialni za rozbudowę sił zbrojnych, odpowiedzialni za resort obrony narodowej, dziś są w stanie powiedzieć wszystko w imię takiej przepychanki - mówił Dworczyk.
Wiceminister namawiał opozycję, by wojsko odsunąć od bieżących konfliktów i awantur i traktować jak skarb narodowy. - To naprawdę nikomu nie przyniesie korzyści, a tracić będą na tym wszyscy - tak rozumiem słowa pana prezydenta - powiedział wiceminister.
Łapiński jest równie dyplomatyczny co Dworczyk
Prezydencki rzecznik również bagatelizował pytania konflikt zadawane w TVN 24. - Kilka lat temu wprowadzono pewnie zmiany, które skomplikowały tę strukturę dowódczą – tłumaczył Łapiński słowa prezydenta dotyczące konieczności zmian w dowództwie wojska polskiego. – To nie jest taki dokument, który rodzi się z dnia na dzień – skomentował brak dokumentu „Strategia bezpieczeństwa narodowego”, o który upomniał się m.in. gen Stanisław Koziej.
– W rzeczach strategicznych jest pełna zgoda – odpierał pytania o konflikt między prezydentem i szefem MON. – Nie sprowadzajmy tego do jakiegoś sporu personalnego czy politycznego, bo takiego nie ma – stwierdził Łapiński.
Również kwestia postępowania sprawdzającego wszczętego przez SKW wobec bliskiego doradcy Andrzeja Dudy gen. Jarosława Kraszewskiego nie była dla Łapińskiego powodem do skrytykowania Antoniego Macierewicza. - Mogę powtórzyć jedynie, że prezydent oczekuje, ze ta sprawa zostanie dość szybko wyjaśniona – powiedział i przyznał, że gen. Kraszewski obecnie nie może należycie wypełniać swoich obowiązków.
- Do tej pory pan prezydent nie został pozbawiony żadnego współpracownika – odpowiedział Łapiński na pytanie o to, czy Antoni Macierewicz może chcieć usuwać kompetentnych pracowników Andrzeja Dudy i w ten sposób osłabiać wiedzę prezydenta o stanie polskiego wojska.
Źródło: PAP, TVN 24