Konflikt Joanny Schmidt i jej byłego męża się zaostrza. "Była żona próbuje mi kneblować usta"
Posłanka Joanna Schmidt walczy z byłym mężem o dzieci i alimenty. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Polityk złożyła w prokuraturze donos dot. ujawnienia przez Pawła Schmidta informacji z niejawnej rozprawy.
Bój, który toczą Joanna i Paweł Schmidt, jest wyjątkowo zaciekły. - Sprawa wpłynęła i toczy się o przestępstwo z artykułu 241 Kodeksu karnego (rozpowszechnianie publicznie wiadomości z rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności - red.). Jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - powiedziała prokurator Renata Brudło-Kałdyk z Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald.
O kolejnym wątku sporu Joanny i Pawła Schmidt donosi "Super Express". - Wiem, że Joanna Schmidt złożyła kolejny donos na mnie w prokuraturze. Jest to wpisane w szerszy plan niczym nieuzasadnionej agresji przeciwko mnie. Prawda jest taka, że Joanna Schmidt próbuje mi kneblować usta, bo wie, że znam wiele faktów, które są dla niej bardzo niewygodne i chce mnie w ten sposób zastraszyć - powiedział były mąż posłanki.
Nie wydaje się jednak zaniepokojony. Zapewnia, że żadnych informacji dotyczących samego niejawnego procesu nie podaje. - Te ujawnione dotyczą zachowań Joanny. Jako że jest osobą publiczną, to wyborcy mają prawo wiedzieć, jakiego "posła" wybrali. To nie moja wina, że ona zachowuje się w sposób, którego się potem sama wstydzi. W każdym razie ta cała sprawa jest bezpodstawna - podkreślił.
Zobacz także: "Codziennie staję przed lustrem i mówię, że życie jest cudowne"
Postępowanie toczy się w sprawie, ale nie przeciwko którejś ze stron.
Joanna Schmidt nie chciała odnieść się do słów byłego męża. Zrobił to za to jej znajomy. - Paweł nie może sobie poradzić z rozstaniem. Wykorzystuje pozycję zawodową Asi i próbuję ją publicznie ośmieszać, wykorzystując jej mandat poselski - miał powiedzieć w rozmowie z tabloidem.
Przypomnijmy, że Joanna i Paweł Schmidt walczą o prawo do opieki nad dziećmi, alimenty, a nawet 500 plus. Co więcej, posłanka doniosła na byłego męża, że ten ją nęka.
Ponadto, z dokumentów, do których dotarła Wirtualna Polska wynika, że posłanka była objęta postępowaniem sądu rodzinnego w związku z tym, że jej były mąż zarzucał jej zaniedbywanie dzieci. Sprawa została umorzona.
Źródło: "Super Express"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl