Konflikt Izrael-Palestyna. MSZ zabiera głos ws. Polaków. Co z ewakuacją?
- Sytuacja jest trudna - przyznaje wiceszef polskiego MSZ Paweł Jabłoński, mówiąc o konflikcie na Bliskim Wschodzie. Polityk odniósł się do ewentualnej konieczności ewakuacji Polaków.
W nocy z 13 na 14 maja w piątek doszło do wzmożenia działań w Strefie Gazy. Jak informują władze w Tel Awiwie, było to największe uderzenie w Hamas od początku konfliktu. Napięcie na linii Izrael-Palestyna trwa od blisko tygodnia.
Na miejscu obecni są również Polacy. Wśród nich jest Karolina van Ede-Tzenvirt, która mieszka w Izraelu.
- Przedwczoraj pojechałam na uroczystość rodzinną do Tel Awiwu. Pojechałam pod deszcz rakiet. To było dla mnie zupełnie nowe w Izraelu, mimo że mieszkam tu już 20 lat - powiedziała w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. - Nigdy nie widziałam rakiet latających nad moją głową - dodała Polka.
MSZ ws. Izraela. "Sytuacja trudna, ale nie ma konieczności ewakuacji Polaków"
Głos ws. rodaków mieszkających na Bliskim Wschodzie zabrał wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
"W związku z ostatnimi wydarzeniami w Izraelu i Palestynie zwróciłem się do ambasady RP w Izraelu o sprawdzenie, czy potrzebna jest ewakuacja naszych rodaków z terytorium Izraela/Palestyny" - poinformował polityk.
"Sytuacja jest trudna, ale w tym momencie nie ma konieczności ewakuacji, a nasi obywatele przebywający w Izraelu i Palestynie nie zgłaszają ambasadzie chęci wyjazdu. Monitorujemy sytuację, MSZ oraz ambasada RP w Izraelu są w kontakcie z naszymi rodakami na miejscu" - dodał Jabłoński.
W czwartek PLL LOT poinformowały, że zawiesił loty do Tel Awiwu. Powodem ma być eskalacja konfliktu w Izraelu i Strefie Gazy. Jak podkreślają linie lotnicze, wznowienie połączeń będzie uzależnione od rozwoju sytuacji w Izraelu.