PolskaKonferencja w Oświęcimiu: rola jednostki wobec zbrodni

Konferencja w Oświęcimiu: rola jednostki wobec zbrodni

26.06.2012 22:00, aktualizacja: 26.06.2012 22:23

Edukacja o Auschwitz i Holokauście oprócz rzetelnej wiedzy musi zawierać coś na kształt szczepionki przeciw złu - powiedziała Alicja Bartuś, szefowa Fundacji Domu Spotkań Młodzieży, podczas oświęcimskiej konferencji poświęconej Holokaustowi na tle zbrodni ludobójstwa XX w.

Głównym motywem III Ogólnopolskiej Konferencji "Auschwitz i Holokaust na tle zbrodni ludobójstwa XX i XXI wieku" jest rola jednostki wobec zbrodni. Przedstawiciele różnych dyscyplin nauk humanistycznych szukają odpowiedzi na pytanie o motywy działań: sprawców, ofiar, ale i świadków zbrodni.

Bartuś zaznaczyła, że ucząc o Auschwitz i Holokauście od wielu lat słyszy pytanie: po co to robimy? - Nad tym pytaniem unosi się wniosek: to przeszłość; trzeba żyć dalej. Z oczywistych względów nie zgadzam się z takim rozumowaniem. Jestem przy tym świadoma, iż jest ono dość powszechne. Po latach doświadczeń z młodymi ludźmi żywię głębokie przekonanie, że nie wystarczy samo przekazywanie informacji. Edukacja musi zawierać w sobie - oprócz dawki rzetelnej wiedzy - coś na kształt szczepionki przeciwko złu - powiedziała Bartuś.

O postawach jednostek wobec doświadczenia Auschwitz mówił Piotr Setkiewicz z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Jak podkreślił, społeczność zamieszkująca obszar wokół niemieckiego obozu ze względu na jego bliskość posiadała istotną wiedzę na temat zbrodni dokonywanych przez SS. Większość stanowili Polacy pochodzący z Oświęcimia i okolicznych wiosek, ale byli też robotnicy z niemieckich firm. Zdaniem Setkiewicza wszyscy oni przynależeli do grupy "obserwatorów", lecz ich zachowanie trudno nazwać "obojętnym".

- Jedni angażowali się w działalność zorganizowanego ruchu oporu lub też samodzielnie starali się pomagać więźniom. Inni w różnych stopniu stali się beneficjantami reżimu. Większość jednak zachowywała się biernie, z czego - jak należy uznać - nie powinno się im jednak czynić zarzutu. Ich zachowania determinował strach przed donosicielami, perspektywa surowych kar za okazanie sprzeciwu i ogólna atmosfera bezprzykładnego terroru, jaka panowała w pobliżu Auschwitz - mówił.

Prawnik prof. Andrzej Zoll poruszył temat Auschwitz w kontekście praw człowieka. - Mówienie w Oświęcimiu, kilkaset metrów od obozu Auschwitz-Birkenau, o prawach człowieka może wręcz szokować. Przecież to tutaj doszło do najbardziej brutalnego podeptania praw podstawowych, doszło do zanegowania prawa do życia setek tysięcy, tylko z tego powodu, że byli członkami określonego narodu w pojęciu etnicznym lub obywatelami państw okupowanych przez niemieckich nazistów. Uważam, że nie ma lepszego miejsca, gdzie o prawach człowieka należy debatować - mówił.

Zdaniem prof. Zolla bliskość okrutnej zbrodni pokazuje, że nie są to debaty oderwane od rzeczywistości, a podnoszenie problemu praw człowieka i uświadamianie sobie zagrożeń, jakie dla tych praw występowały i występują, nadal ma znaczenie praktyczne. - Stwarza szansę na zapobiegnięcie powtórzenia katastrofy ludzkości z lat 40. XX w. Umiejętność rozpoznawania zagrożenia, wyczulenie na niebezpieczne dla praw człowieka ideologie, musi stać się właściwością kolejnych pokoleń. Pozyskanie takich umiejętności i wrażliwości tutaj w Oświęcimiu jest najłatwiejsze - podkreślił.

Wśród uczestników konferencji są nauczyciele, edukatorzy, wykładowcy uczelni wyższych, przedstawicieli organizacji pozarządowych, osoby zajmujące się upowszechnianiem wiedzy o Holokauście, totalitaryzmach, zbrodniach ludobójstwa i prawach człowieka oraz dziennikarze. Dzięki nim będzie można spojrzeć na ludzkie czyny i motywacje z punktu widzenia: prawnego, politologicznego, socjologicznego, historycznego, psychiatrycznego czy medialnego. Konferencja potrwa do czwartku.

Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży został otwarty w 1986 roku z inicjatywy niemieckiej organizacji "Akcja Znaki Pokuty". Olbrzymi wpływ na powstanie Domu mieli byli więźniowie obozów zagłady. Placówka organizuje spotkania i dyskusje, które mają służyć znoszeniu barier wynikających z wojennej przeszłości oraz budowaniu porozumienia między młodzieżą różnych krajów. Każdego roku Dom Spotkań odwiedza ponad 170 grup, głównie z Polski i Niemiec.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także