Konferencja premiera. "100 dni solidarności". Na czym polega ten plan?

- Przed nami okres, który nazywamy 100 dni solidarności. To dlatego, że na koniec tego okresu jest wysoce prawdopodobne, że będzie dostępna szczepionka, nawet jeśli nie wszyscy będą chcieli się zaszczepić, to duża część populacji zaszczepiona pozwoli szybciej przerwać łańcuch zakażeń - mówił na sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, informując o częściowym złagodzeniu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa.

"100 dni solidarności" zostanie podzielonych na dwa etapy. Pierwszy z nich - etap odpowiedzialności - rozpocznie się 28 listopada i potrwa do 27 grudnia.

W tym czasie:

• placówki handlowe będą mogły działać w najwyższym reżimie solidarnym. Mowa również o salonach meblowych. Sklepy będą też otwarte w dwie niedziele: 13 grudnia i 20 grudnia;

• kina, teatry, gastronomia oraz siłownie i kluby fitness pozostaną zamknięte. Informacja o kolejnych decyzjach w tej sprawie ma być podana do 27 grudnia;

• szkoły pozostają zamknięte do 27 grudnia. Ferie dla wszystkich regionów kraju będą się odbywać od 4 stycznia do 17 stycznia.

To, co będzie działo się w drugim etapie - stabilizacji, zależy od średniej tygodniowej liczy zakażeń.

Jeśli średnia dzienna liczba zachorowań z 7 dni osiągnie ok. 19 tys. nowych przypadków wprowadzone zostaną zasady strefy czerwonej. Gdy średnia spadnie do ok. 9,4 tys. nowych przypadków wprowadzone zostaną zasady strefy żółtej.

Gdy średnia zakażeń spadnie do ok. 3,8 tys. Polska znajdzie się w strefie zielonej.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył jednak, że jeśli dojdzie do gwałtownego wzrostu zachorowań, czyli średnia tygodniowa wzrośnie do 27 -29 tys. zachorowań dziennie, może zostać wprowadzona kwarantanna narodowa.