ŚwiatPolscy ministrowie: przełom w podejściu Niemiec do wojny w Ukrainie

Polscy ministrowie: przełom w podejściu Niemiec do wojny w Ukrainie

- Zarówno w Niemczech jak i innych krajach zachodnich widzimy coraz większą presję społeczeństwa. Elity nie nadążają za tym. Widzimy koalicjantów naciskających na kanclerza Niemiec. Jesteśmy przekonani, że dojdzie do przełomu jeżeli chodzi o podejście Niemiec (do wojny w Ukrainie - red.) - mówił w Berlinie rzecznik rządu Piotr Mueller.

Rzecznik rządu Piotr Mueller
Rzecznik rządu Piotr Mueller
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Rafał Mrowicki

26.04.2022 | aktual.: 26.04.2022 12:46

Przed przyjazdem premiera Mateusza Morawieckiego do Berlina, polscy ministrowie zwołali konferencję prasową w Instytucie Pileckiego. Rzecznik rządu Piotr Mueller oraz wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk mówili o działaniach premiera oraz o rozmowach z zachodnimi sojusznikami.

Rzecznik rządu o polskich sankcjach

- Cały wolny świat musi pomóc obronić się wolnej Ukrainie, która broni się przed rosyjskim najeźdźcą. Polska zdecydowała się na uruchomienie własnej listy sankcyjnej. Dzisiaj 50 podmiotów zostało wpisanych na listę. Te podmioty mają mrożony kapitał lub zdolność gospodarczą. To podmioty, które pośrednio lub bezpośrednio wspierały Federację Rosyjską - mówił Piotr Mueller.

- Oczekujemy, że podobne ruchy będą podejmowane na poziomie całej Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o embargo na węgiel, ono zostało już na terenie Polski wprowadzone. Polska zadeklarowała, że do końca roku zrezygnuje z dostaw ropy i gazu z Rosji. Oczekujemy takich decyzji od innych krajów - dodał rzecznik rządu.

- Wizyta premiera Morawieckiego, jest kolejnym etapem działań. Wsparcie dla Ukrainy to przede wszystkim wsparcie bronią, by mogła się bronić. Ukraina broni regionu, broni Europy. Rosja nie zatrzyma się sama. To Europa musi zatrzymać Rosję, Ukraina musi zatrzymać Rosję, a Europa musi jej pomóc - mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.

Zobacz także: Berlin. Konferencja prasowa rzecznika rządu Piotra Muellera oraz wiceszefa MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka

- To kolejna wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Berlinie. Działania, które zostały podjęte przez polską dyplomację, przyniosły krótkotrwały efekt. To wciąż za mało i zbyt wolno. Nasza wizyta poprzedzająca wizytę pana premiera, służy kolejnym rozmowom, by przedstawiać nasze argumenty i rozmawiać o ścieżki akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej - podkreślił wiceminister spraw zagranicznych.

Polityk odniósł się do decyzji Niemiec o przekazaniu Ukrainie dział Gepard. Jego zdaniem konieczne są kolejne sankcje gospodarcze na Rosję.

- Dzisiejsza informacja z poranka, że Niemcy zdecydowały się na transport broni pancernej w kierunku Ukrainy, to krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający. Rubel wraca do poprzedniej wartości. Potrzebne są sankcje na sektor energetyczny. Apelujemy do niemieckich polityków o zrozumienie, które z każdym kolejnym działaniem jest coraz większe. Potrzebne są nie tylko deklaracje od niemieckich polityków, ale też czyny - stwierdził wiceszef MSZ.

- Zarówno w Niemczech jak i innych krajach zachodnich widzimy coraz większą presję społeczeństwa. Elity nie nadążają za tym. Widzimy koalicjantów naciskających na kanclerza Niemiec. Jesteśmy przekonani, że dojdzie do przełomu jeżeli chodzi o podejście Niemiec - dodał Piotr Mueller.

- Potrzebna jest presja polityczna i ona jest wywierana, nie tylko przez polską dyplomację, ale też przez inne kraje Europy Środkowo-Wschodnie, ale też instytucje - podkreślił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie