Kondukt z ciałami 30 ofiar przejechał przez Warszawę
Samolot z ciałami 30 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, po dwugodzinnym locie z Moskwy, wylądował w Warszawie. Po ceremonii wojskowej trumny z ciałami ofiar zostały przewiezione w karawanach do hali na Torwarze, gdzie odbywa się czuwanie modlitewne. Część rodzin zdecydowała się od razu zabrać ciała swoich bliskich na miejsca pochówku.
Galeria "Osiem godzin, by oddać hołd".
Wzdłuż trasy przejazdu zgromadzili się ludzie, którzy stali w milczeniu. Niektóre osoby przyniosły kwiaty i zapalały znicze.
Modlitwy podczas czuwania przy zmarłych prowadzić będą duchowni. Nabożeństwa mają mieć charakter prywatny i będą zamknięte dla mediów.
Trumny przykryte biało-czerwonymi flagami zostały wyniesione z samolotu przez żołnierzy i umieszczane na katafalkach. Na wieku każdej z nich przymocowane zostały tabliczki z nazwiskami i datą śmierci. W sumie na pokładzie znajdowało się 30 ciał.
Centrum Informacyjne Rządu przedstawiło listę nazwisk ciał 30 ofiar katastrofy, które przyleciały do Warszawy. Są to: Joanna Agacka-Indecka, Czesław Cywiński, Leszek Deptuła, Zbigniew Dębski, Miron Chodakowski, Katarzyna Doraczyńska, Aleksander Fedorowicz, Janina Fetlińska, Jarosław Florczak, Paweł Janeczek, Dariusz Jankowski, Mariusz Kazana, Stanisław Komornicki, Stanisław Jerzy Komorowski, Paweł Krajewski, Wojciech Lubiński, Tomasz Merta, Dariusz Michałowski, Justyna Moniuszko, Piotr Nosek, Piotr Nurowski, Jan Osiński, Adam Pilch, Krzysztof Putra, Ryszard Rumianek, Sławomir Skrzypek, Władysław Stasiak, Jacek Surówka, Jerzy Szmajdziński, Paweł Wypych.
Samolot na lotnisku przyjęli przedstawiciele władz państwowych. Wśród zgromadzonych na płycie lotniska byli pełniący obowiązki głowy państwa marszałek Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, ministrowie, posłowie.
Po wystawieniu wszystkich trumien, premier Donald Tusk powiedział kilka słów o każdej z 30 osób, jakie dziś wróciły do kraju. - Wróciliście do Ojczyzny, do swych bliskich. Ale dzisiaj Wasi bliscy płaczą, płacze cała Ojczyzna. Wróciliście okryci żalem i chwałą - mówił Donald Tusk. - Mamy wobec zmarłych powinność trwania w służbie, tak jak Oni trwali w niej do końca oraz powinność pamiętania o Nich. Musimy ocalić od zapomnienia w przyszłości tych, którzy zginęli. Musimy pamiętać o narodowej tragedii, ale także o każdym z nich osobna. Musimy pamiętać o najbliższych dziś, ale także wtedy, kiedy będą potrzebowali pomocy państwa i wszystkich ludzi - podkreślił Tusk.
Jak zapewnił, Polacy sprostają tym powinnościom i zakończył: "Cześć Waszej pamięci!".
Po ceremonii na lotnisku trumny z ciałami ofiar zostały przewiezione w karawanach na Torwar.
Z powodu uroczystości, które odbywać się będą na Torwarze, czasowo wyłączono ruch na ul. Łazienkowskiej. Stołeczny ratusz wprowadził też aż do odwołania zakaz zatrzymywania się na tej ulicy.
Modlitewne czuwanie na warszawskim Torwarze przy ciałach ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem będzie miało charakter prywatny - poinformowała rzecznik prasowy MSWIA Małgorzata Woźniak. Oznacza to, że do hali wejdą tylko najbliżsi ofiar. - W tym momencie najważniejsze dla nas są rodziny ofiar. Chcemy, żeby ta rodzina w ciszy i w spokoju mogła się pomodlić - powiedziała. Rzecznik poinformowała również, że zadbano o odpowiednie warunki dla tych, którzy będą czuwać. - W środku są psycholodzy, kapłani, a więc ta pomoc jaka jest najbardziej potrzebna w tych dniach tym rodzinom zostanie udzielona - powiedziała.
W czwartek przyleci kolejny samolot z ciałami ofiar. Następnie odbędzie się, podobnie jak dziś, ceremonia powitania, po czym ciała zostaną przewiezione w kondukcie na Torwar.