"Jesteśmy w takim rodzinnym gronie"
- Lubimy takie kameralne koncerty, a pomysł z tym mieszkaniem nas ogromnie zaskoczył. Przyznam szczerze, że w tak małym gronie gramy po raz pierwszy. Tutaj mamy możliwość złapania kontaktu ze słuchaczami, a na tym nam zależy. W klubach jest to dużo trudniejsze, ponieważ są pewne bariery w postaci sceny na podwyższeniu i kilkumetrowej odległości od widowni. Często rozmawiamy ze słuchaczami. Tutaj, kiedy jest ta bliskość wydaje mi się, że łatwiej jest komuś się odezwać. Jesteśmy w takim rodzinnym gronie - mówi Kuba Zaborski, wokalista Peter and Jacob.