Kompromitacja wiceminister edukacji. Internauci: to skandal
Reforma edukacji budzi wiele kontrowersji zarówno w środowisku nauczycielskim, jak i wśród rodziców. Przysłowiowej oliwy do ognia dolała wiceminister edukacji Marzena Machałek. Na pytanie o liczbę zwolnionych nauczycieli odpowiedziała: "nie wiem". Internauci nie kryją oburzenia, a resort się tłumaczy.
- Nie wiemy, ilu nauczycieli zostało zwolnionych, nie mamy danych, ale mogę powiedzieć, ile będzie więcej etatów - powiedziała Machałek w programie "Minęła8" TVP Info. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.
Jednomyślnie krytykują minister i pytają kto, jak nie ona, ma znać liczbę zwolnionych nauczycieli.
- To skandal. Dlaczego MEN nie monitoruje skali zwolnień w oświacie? - zapytał jeden z użytkowników Twittera. - Jako sekretarz stanu w MEN powinna pani wiedzieć, ile osób zostało zwolnionych - dodał inny.
Nie zabrakło też mocniejszych komentarzy. - A ilu dzieciom z zagranicy odebrała Pani możliwość edukacji domowej i uniknięcia stresu Co to Panią obchodzi prawda Dzieci to tylko surowiec - stwierdził internauta.
Oberwało się też pozostałym ministrom. - Niekompetencja tego rządu przekracza wyobraźnię - to kolejna opinia.
Część internautów nie wierzy w niewiedzę minister.
Ministerstwo nie pozostało obojętne. - Zbieramy dane o liczbie zatrudnionych nauczycieli do Systemu Informacji Oświatowej - odpowiedziało internautom. Ci zaś wytknęli resortowi, że Machałek podała, że te dane nie są zbierane. - Dane będą znane na przełomie października/listopada. Zbieramy je do SIO - czytamy w kolejnym komentarzu ministerstwa.
I tym razem internauci udowodnili, że pamięć jest ich mocną stroną. Przypomnieli wpis Machałek z 2013 r., z którego wynika, że była ona wówczas mocno zaniepokojona kwestią zwolnień w szkołach.
MEN nie, ale ZNP wie
Przypomnijmy, że Związek Nauczycielstwa Polskiego wyliczył, ilu nauczycieli straciło pracę w wyniku reformy systemu edukacji. Mowa o 9887 nauczycielach. To blisko dwa razy tyle co roczna średnia z ostatnich 10 lat.
Dla minister edukacji Anny Zalewskiej te szacunki nie są wiarygodne.
- ZNP nie ma żadnej możliwości wyliczenia, dlatego że tylko System Informacji Oświatowej to liczy i do 15 września będą tzw. korekty arkusza organizacyjnego i uczciwie będziemy mogli to państwu powiedzieć na przełomie października i listopada - powiedziała.
Źródło: TVP Info/Twitter/WP