Kompania Węglowa "Halemba": sprzęt był sprawny
Kompania Węglowa, do której należy kopalnia "Halemba", zaprzecza doniesieniom, jakoby sprzęt do pomiaru stężeń gazów w zakładach był niesprawny. "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że detektory ATX, używane w "Halembie", a badane przez prokuraturę działały nieprawidłowo. Wybuch metanu w kopalni "Halemba" zabił w listopadzie ubiegłego roku 23 górników.
Rzecznik Kompanii Zbigniew Madej poinformował, że sprzęt został zabezpieczony przez policję dopiero 8. lutego. Wtedy był już wycofany z użytku. Wcześniej pracował pod ziemią bez zastrzeżeń. Ten sprzęt był użytkowany w listopadzie i grudniu, wystarczy zajrzeć do księgi ewidencyjnej - podkreślił rzecznik.
Zbigniew Madej dodał, że Kompania będzie odnosić się do zarzutów, kiedy sformułuje je konkretnie komisja WUG-u lub prokuratura.
Tymczasem Wyższy Urząd Górniczy zlecił kontrolę wszystkich urządzeń, które wskazują stężenie gazów w kopalniach. Efekty kontroli sprzętu będą znane na początku kwietnia.