"Komorowski zaprasza generała - to sygnał dla sędziów"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński jest zdania, że niedawne zaproszenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego to sygnał dla wymiaru sprawiedliwości, by nie skazywać Jaruzelskiego w procesach dotyczących m.in. wydarzeń Grudnia '70.
13.12.2010 | aktual.: 13.12.2010 15:15
Przeczytaj list gen. Jaruzelskiego do Bronisława Komorowskiego - Wirtualna Polska dotarła do niego pierwsza.
Gen. Jaruzelski jest oskarżonym w procesach: w sprawie wydarzeń z Grudnia'70 i o wprowadzenie stanu wojennego. Był niedawno gościem na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którego tematem były stosunki polsko-rosyjskie.
- Ten człowiek nie ponosi kary, choć ma niby dwa procesy karne, ale jest zapraszany na oficjalne, bardzo ważne spotkanie przez prezydenta - zauważył Kaczyński na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie. W jego opinii, do końca kadencji sejmu powinna być załatwiona sprawa odpowiedzialności osób z najwyższych władz PRL za te dwa wydarzenia.
Prezes PiS przypomniał, że procesy gen. Jaruzelskiego "i innych toczą się bardzo długo", a - w jego opinii - "po zaproszeniu gen. Jaruzelskiego przez prezydenta Komorowskiego, sygnał dla sędziów i prokuratorów jest oczywisty - ci ludzie nie mają zostać skazani". - Nie wiem z czym to wiązać. Być może z pogróżką, którą gen. Jaruzelski kiedyś sformułował, że "jak będziecie chcieli mnie nadto prześladować, zaczną spadać aureole" (...) Dał wyraźnie do zrozumienia, że ma wiedzę, która może skompromitować wielu ludzi - mówił Kaczyński.
W jego opinii jest to "problem niesłychanie ważny dla kształtu naszego życia społecznego i moralnego, dla moralności w życiu publicznym i dla przyszłości państwa".
Jarosław Kaczyński przypomniał, że Wojciech Jaruzelski do dziś nie poniósł odpowiedzialności za wydarzenia z 13. grudnia 1981 roku. - Do dnia dzisiejszego nie przyznano rekompensat ofiarom stanu wojennego, nie ma odpowiedniej ustawy, a odpowiedzialni za wprowadzenie stanu wojennego w dalszym ciągu nie są ukarani - mówił.
PiS chce też, by sejm do końca kadencji uchwalił ustawę o rekompensatach dla ofiar stanu wojennego i wydarzeń z grudnia 1970 roku na Wybrzeżu. Prezes Kaczyński powiedział, że w 2008 roku klub PiS złożył w tej sprawie projekt ustawy, ale do tej pory nie trafił on do laski marszałkowskiej.
Na spotkaniu zorganizowanym w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie pojawiły się także osoby represjonowane w stanie wojennym. Bolesław Potocki z Gdańska, podkreślił, że jako katolik wybacza obecnym władzom wszystkie krzywdy jakich doznał w tym okresie. Podobnego zdania jest inny represjonowany Kazimierz Trewicki.
Gen. Jaruzelski jest oskarżonym w procesach: w sprawie wydarzeń z Grudnia'70 i o wprowadzenie stanu wojennego. Był niedawno gościem na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którego tematem były stosunki polsko-rosyjskie.