Komorowski zabierze głos ws. Andrzeja Poczobuta?
Kancelaria prezydenta oświadczyła, że wkrótce poda informacje, jakie działania podejmie Bronisław Komorowski w związku ze skazaniem na areszt Andrzeja Poczobuta, działacza nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi.
13.02.2011 | aktual.: 13.02.2011 20:08
- Pan prezydent z niepokojem obserwuje to, co dzieje się na Białorusi - także wyrok, który zapadł w sprawie pana Poczobuta. W tej chwili rozważane są możliwości reakcji. Najprawdopodobniej w poniedziałek kancelaria poda informacje, jakie działania podejmie prezydent - powiedziała w dyrektor biura prasowego kancelarii prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek.
Rada Naczelna ZPB ogłosiła list otwarty, w którym zwraca się do Bronisława Komorowskiego, "by zabrał głos" w sprawie Poczobuta, a także w sprawie działań wobec "innych członków organizacji".
"Bezprawne uwięzienie Andrzeja Poczobuta oraz represje wobec innych członków Związku Polaków na Białorusi (m.in. Jarosława Romańczuka, Artura Romańczuka, Andrzeja Porzeckiego, Aleksego Saleja i in.) są tylko jednym z elementów presji ze strony białoruskich służb specjalnych. Istnieje realne zagrożenie, że na skazaniu Poczobuta na 15 dni aresztu władze Białorusi nie zaprzestaną" - głosi list.
Andrzej Poczobut, szef Rady Naczelnej ZPB i dziennikarz "Gazety Wyborczej" został skazany przez sąd w Mińsku na 15 dni aresztu administracyjnego za udział w manifestacji opozycji w Mińsku 19 grudnia 2010 r., w wieczór po wyborach prezydenckich. Sąd uznał, że brał "aktywny udział" w demonstracji, choć Poczobut argumentował, że wykonywał wówczas pracę dziennikarską. Jego sprawę rozpatrywano po raz kolejny - bezpośrednio po demonstracji sąd wydał łagodniejszy wyrok.
Rzecznik związku Igor Bancer ocenił, że "kiedy prezes Rady Naczelnej siedzi w areszcie", to każdy członek nieuznawanej przez władze organizacji może być szykanowany. Podkreślił, że przypadek Poczobuta nie jest jedyny. Zauważył też, że dziennikarz "Gazety Wyborczej" jest ostatnią osobą pociąganą do odpowiedzialności za udział w demonstracji (fala procesów odbyła się w grudniu)
Wymieniony w apelu Jarosław Romańczuk, były kandydat w wyborach prezydenckich z ramienia jednej z partii opozycyjnych, dzień po wyborach w państwowej telewizji skrytykował aresztowanych liderów opozycji. Bancer zastrzegł, że ZPB nie ocenia tego kroku, ale uważa, że na Romańczuka wywarto presję.
Artur Romańczuk, bratanek Jarosława i student lubelskiego UMCS, został skazany na 12 dni aresztu za udział w demonstracji. Najpierw wypuszczono go po trzech dniach, ale niedawno sąd nakazał mu odbycie pozostałej kary. Jak powiedział PAP Igor Bancer, na areszt skazany został Andrzej Porzecki, krewny byłego prezesa ZPB Józefa Porzeckiego. W mieszkaniu fotografa wydawnictw ZPB Aleksego Saleja przeprowadzona została rewizja.
W liście działacze ZPB apelują do Bronisława Komorowskiego, by "zainicjował działania Państwa Polskiego, mające na celu doprowadzenie do uwolnienia Andrzeja Poczobuta i zaprzestania szykan wobec inych działaczy Związku Polaków".