PolskaKomorowski: w polskim spichlerzu coraz więcej plonów

Komorowski: w polskim spichlerzu coraz więcej plonów

W dniu Dożynek, radosnego święta, możemy sobie powiedzieć uczciwie, że w polskim spichlerzu jest coraz więcej plonów i że są one coraz lepsze - za to wszystkim rolnikom dziękuję z całego serca - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w Spale (Łódzkie). Para prezydencka wzięła udział w tradycyjnych Dożynkach Prezydenckich w Spale.

Komorowski: w polskim spichlerzu coraz więcej plonów
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski

25.09.2011 | aktual.: 26.09.2011 10:29

Prezydent podczas swojego przemówienia zwrócił uwagę, że prawie wszyscy w Polsce są pochodzenia wiejskiego, ale mało kto wie o tym, że coraz więcej Polaków mieszka na wsi, bo w skali kraju - jak mówił Komorowski - jest to obecnie aż ponad 40% społeczeństwa.

- 40% Polaków chce mieszkać na wsi, to znaczy wybiera świadomie to miejsce, gdzie się dobrze żyje, tylko 12% Polaków żyje z zajęć typowo rolniczych. Między tymi 12% a 42% czy 43% mieści się tajemnica o współczesnej wsi polskiej - że można nowocześnie gospodarzyć, że można żyć dobrze z zajęć typowo rolniczych, ale można także żyć dobrze, ciekawie, pożytecznie mając inne zajęcia, nie typowo rolnicze, a funkcjonując na wsi polskiej - zaznaczył Komorowski.

Mówiąc o źródle sukcesów wsi polskiej w ostatnim czasie - w ocenie prezydenta - warto powiedzieć o członkostwie Polski w UE. Komorowski podkreślił, że "średnio na 1 ha rolnicy uzyskali 8 tys. zł dodatkowo z tytułu różnego rodzaju funduszy europejskich". - To widać po wsi polskiej, to widać także tu, w Spale, gdzie możemy cieszyć się tym owocem, który jest sprawdzianem poziomu polskiej wsi - oświadczył.

Jak podkreślił, dzisiaj nie jest wielką sztuką wyprodukować dużo żywności, ale jest wielką sztuką produkować taką żywność, którą "da się sprzedać".

Prezydent podziękował wszystkim polskim rolnikom, którzy - jak zaznaczył - mają swój poważny udział w tym, że więcej sprzedajemy polskiej żywności na innych rynkach niż kupujemy "cudzej żywności" u nas w Polsce. Zdaniem prezydenta, wspólnym wysiłkiem polska wieś staje się coraz bardziej konkurencyjna, co nie oznacza - jak podkreślił - że na polskiej wsi nie ma bolesnych zjawisk.

Podczas Ceremoniału Dożynkowego na stadionie COS w Spale delegacje rolników wręczyły prezydentowi i jego małżonce wieńce dożynkowe, a zespół ludowy zatańczył wokół pary prezydenckiej.

Starostowie dożynek - Anna Lesień i Sławomir Gołubowicz - przekazali także parze prezydenckiej tradycyjny bochen chleba. - Zrobię wszystko, żeby ten chleb był dzielony sprawiedliwie - powiedział prezydent.

Minister rolnictwa Marek Sawicki mówił podczas Dożynek, że polska wieś się zmienia, dzieje się na niej dużo dobrego, ale pozostaje jeszcze wiele do zrobienia, ponieważ polskie rolnictwo jest bardzo różnorodne.

Jak zaznaczył, przy realizacji Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich zwrócono większą uwagę na wsparcie dla małych i średnich gospodarstw. Zróżnicowano także możliwości wspierania w ramach rent strukturalnych czy młodego rolnika. W jego ocenie, w kolejnej perspektywie finansowej trzeba będzie tego rozróżnienia, różnorodnych polityk prowadzić zdecydowanie więcej.

Podkreślił, że w najbliższym czasie czeka nas przyjęcie Narodowego Planu Odbudowy Melioracji i Retencji, ponieważ ostatnie lata pokazały jak wielkie, wieloletnie zaniedbania mamy w tym obszarze.

- Inna kwestia to ubezpieczenie upraw i zwierząt. Tu nie wystarczą obecnie rozwiązania prawne. Mamy zgodę Komisji Europejskiej na użycie środków unijnych i wierzę, że w najbliższym czasie uda nam się przygotować i przyjąć odpowiednią ustawę tak, żeby rzeczywiście ubezpieczenia stały się powszechne, żebyśmy przy każdej burzy, przy każdy gradzie nie drżeli o swoją przyszłość - mówił Sawicki.

W jego ocenie, rolników niezależnie od przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej, czeka także ponowne organizowanie się w grupy producentów, w spółdzielnie, bo przy naszym rozdrobnionym rolnictwie - jak mówił - "we współpracy, we współdziałaniu jest siła".

Zdaniem Sawickiego polskie rolnictwo zachowało tradycję, kulturę, specyficzny tradycyjny sposób wytwarzania żywności. - Ta wytwarzana żywność, przetworzona w najlepszych w Europie zakładach przetwórstwa rolno-spożywczego dzisiaj jest naszym skarbem narodowym na arenie Europy i świata - mówił. Jak zaznaczył, polska żywność od kilku lat jest żywnością o najwyższym poziomie bezpieczeństwa.

Minister podkreślił, że czeka nas wielka batalia o przyszłość Wspólnej Polityki Rolnej. Jak mówił, "są tacy, którzy mówią, że ta batalia jest już przegrana, a ta batalia dopiero się zaczyna" i odniósł się do wyborów parlamentarnych.

- Myślę, że 9 października to państwo będziecie decydowali, kto w imieniu polskiej wsi, kto w imieniu polskich rolników będzie prowadził te negocjacje. Czy będą one owocne, czy będą je prowadzili ludzie, którzy mają doświadczenie rolnicze, znają się na rolnictwie, czy powierzymy te negocjacje prawnikom, matematykom, a może geodetom - mówił Sawicki. - Wierzę, że ta nasza polska tradycyjna mądrość da dobry plon - dodał.

Sawicki podziękował też prezydentowi za zwrócenie rodzinie Wincentego Witosa insygniów Orderu Orła Białego, bo - jak mówił "temu wielkiemu Polakowi, jego rodzinie to się słusznie należało".

Podczas Dożynek zaprezentowano wieńce dożynkowe z niemal wszystkich regionów Polski; nie zabrakło też występów kapel i zespołów ludowych. Oprócz pary prezydenckiej w uroczystościach wzięli udział także m.in. minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska, przedstawiciele organizacji rolniczych oraz władz samorządowych z całej Polski.

Wizytę w Spale prezydent rozpoczął od złożenia kwiatów pod tablicą pamiątkową Prezydenta Ignacego Mościckiego, z którego inicjatywy w okresie II RP organizowano Dożynki Prezydenckie w Spale. Para prezydencka spotkała się też z przedstawicielami stowarzyszenia miłośników tej miejscowości i przespacerowała się przez Aleję Twórców Ludowych, gdzie swoje wyroby wystawali artyści z kilkunastu województw.

Później para prezydencka wzięła udział we mszy św. w Kaplicy Polowej AK przy Kościele Prezydentów RP, której przewodniczył biskup łowicki Andrzej F. Dziuba. Mszę poprzedziła uroczystość wręczenia przez prezydenta Bronisława Komorowskiego insygniów Orderu Orła Białego rodzinie byłego premiera, działacza ruchu ludowego Wincentego Witosa.

Po mszy para prezydencka i zaproszeni goście przejechali bryczkami, a barwny korowód dożynkowy przeszedł na stadion COS.

Dożynkowym uroczystościom już od soboty towarzyszyły liczne imprezy, m.in. pokazy rękodzieła ludowego, kiermasze. Można też było skosztować regionalnych potraw. Uroczystości zakończyły występy zespołów ludowych oraz koncerty zespołów Brathanki i Budka Suflera.

Dożynki Prezydenckie w Spale organizował w latach 1927-1938 prezydent Ignacy Mościcki. Po 62 latach, w 2000 roku reaktywował tę tradycję prezydent Aleksander Kwaśniewski. W latach 2006-2008 dożynki w Spale miały charakter regionalny. W 2009 roku powrócił do nich Lech Kaczyński. Bronisław Komorowski jest czwartym prezydentem, który przyjechał do Spały.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)