Polityka"Kommiersant": Andrzej Duda chce przekonać NATO do umocnienia wschodnich rubieży

"Kommiersant": Andrzej Duda chce przekonać NATO do umocnienia wschodnich rubieży

"Kommiersant": Andrzej Duda chce przekonać NATO do umocnienia wschodnich rubieży
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
20.08.2015 09:55, aktualizacja: 20.08.2015 10:30

"Nowy prezydent Polski Andrzej Duda rozpoczyna kampanię, której celem jest przekonanie sojuszników z NATO o konieczności umacniania wschodnich rubieży Sojuszu" - informuje "Kommmiersant". Dziennik zaznacza, że Duda podczas pierwszych dwóch tygodni swojej prezydentury już kilkakrotnie mówił o "zagrożeniu ze strony Rosji". Moskwa zaś, jak podaje rosyjska gazeta, coraz częściej zarzuca Warszawie, że odgrywa "niemal główną rolę w rozwijaniu konfliktu z NATO".

Rosyjska gazeta podkreśla, że "będzie to jednym z kluczowych tematów podczas jego pierwszej wizyty zagranicznej na nowym stanowisku". "23 sierpnia, w rocznicę podpisania w 1939 roku paktu Mołotow-Ribbentrop, przewidującego włączenie państw bałtyckich i wschodnich rejonów Polski do strefy interesów ZSRR, pan Duda odwiedzi Tallinn" - podaje "Kommiersant".

Powołując się na sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztofa Szczerskiego, dziennik przekazuje, że "kluczowym celem Warszawy jest utworzenie stałych baz NATO w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym w Polsce". "W kancelarii prezydenta Dudy żywi się nadzieję, że stosowną decyzję uda się przyjąć na kolejnym szczycie Sojuszu, który odbędzie się w Warszawie w 2016 roku" - pisze "Kommiersant".

Gazeta odnotowuje, że w pierwszych 100 dniach prezydentury Duda planuje odbyć około 30 wizyt zagranicznych. "Jedną z kluczowych powinno się stać listopadowe spotkanie na najwyższym szczeblu w Bukareszcie - miniszczyt NATO z udziałem przywódców krajów członkowskich Sojuszu z Europy Wschodniej" - informuje.

"Kommiersant" zauważa, że "Andrzej Duda, który stoi na czele państwa równo dwa tygodnie, zdążył już wygłosić kilka oświadczeń na temat 'zagrożeń ze strony Rosji' i roli NATO w podtrzymywaniu regionalnej stabilności".

W ocenie moskiewskiego dziennika "trudno zarzucać NATO bezczynność - po wybuchu kryzysu ukraińskiego Sojusz poczynił cały szereg kroków, mających na celu umocnienie swoich zdolności obronnych". "Wszelako polskie władze uważają, że to nie wystarczy i przedłożyły sojusznikom z NATO Warszawską Inicjatywę Adaptacji Strategicznej - pakiet propozycji zmierzających do wzmocnienia obecności Sojuszu w Europie Wschodniej" - pisze "Kommiersant".

Gazeta cytuje źródło w kwaterze NATO w Brukseli, którego zdaniem "niepokój polskich władz można zrozumieć, mając na uwadze kontynuowanie przez Rosję interwencji na Ukrainie, militaryzację kraju, prowokacyjny kurs i retorykę rosyjskiego kierownictwa, a także brak jakiejkolwiek przejrzystości przy podejmowaniu przez Moskwę decyzji".

"Kommiersant" przypomina, że po wyborczym zwycięstwie Dudy polskie źródła dyplomatyczne "dawały do zrozumienia, że w obecnych warunkach nie należy spodziewać się ocieplenia w relacjach między Warszawą i Moskwą, co najmniej do czasu zażegnania kryzysu ukraińskiego".

"Moskwa ze swej strony wysuwa kontrpretensje - twierdzi, że Warszawa odgrywa niemal główną rolę w rozwijaniu konfliktu z NATO. MSZ Rosji już wcześniej zarzuciło 'kilku polskim oficjalnym działaczom' grę na podwyższenie napięcia militarnego na tak zwanej wschodniej flance Sojuszu" - pisze dziennik.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (396)
Zobacz także