Komisja sprawiedliwości zaopiniowała pozytywnie prof. Jakuba Stelina na sędziego TK
Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpoczęła opiniowanie wniosku PiS o powołanie na sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Jakuba Stelina. Posiedzenie rozpoczęło się zaledwie trzy i pół godziny po tym, jak opinia publiczna dowiedziała się o nowej kandydaturze. To wywołało oburzenie posłów opozycji. Za pozytywnym zaopiniowaniem prof. Stelina było 13 posłów, 10 było przeciw.
21.11.2019 | aktual.: 21.11.2019 18:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiceprzewodnicząca komisji Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO zwróciła uwagę, że zgodnie z przepisami "opinię w sprawie wniosku komisja przedstawia marszałkowi na piśmie", a rozpatrzenie opinii przez Sejm, może się odbyć dopiero następnego dnia po dostarczeniu jej posłom na piśmie. Zawnioskowała też o to, by skreślono z porządku obrad rozpatrywanie wniosku posłów PiS o powołanie na sędziego TK prof. Jakuba Stelina.
Poparł ją poseł KO Michał Szczerba, który powołując się na art. 30 Regulaminu Sejmu, zgodnie z którym poddanie pod głosowanie tego typu wniosków "nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od dnia doręczenia posłom druku zawierającego kandydatury".
Przewodniczący Marek Ast (PiS) zwrócił uwagę, że ten sam artykuł daje Sejmowi możliwość procedowania takiego wniosku w innym trybie. - To zdanie kończy się stwierdzeniem, "chyba że Sejm postanowi inaczej" - przypomniał.
Posłowie opozycji dopytywali się, czy Sejm już postanowił w tej sprawie.
- Sejm tak postanowi - stwierdził Marcin Horała z PiS.
Katarzyna Piekarska z Lewicy również zwróciła się o przełożenie procedowania nad tym wnioskiem. - A skąd pan poseł Horała wie, że Sejm tak postanowi?- dopytywała.
- Musimy najpierw uzyskać zgodę na szybkie procedowanie, a dopiero potem rozpocząć to procedowanie - stwierdziła poseł Barbara Dolniak z KO.
Wiceprzewodniczący Tomasz Rzymkowski z PiS poprosił o zakończenie dyskusji i przystąpienie do opiniowania kandydatury.
Przewodniczący Marek Ast zarządził głosowanie nad przyjęciem porządku obrad komisji. 14 posłów była za jego przyjęciem, 10 - przeciw.
Zobacz także: Nowy kandydat PiS do TK. Chce być też sędzią SN
Przegłosowano także wniosek posłanki Katarzyny Piekarskiej o przerwę w obradach komisji. 14 posłów było przeciw, 10 - za.
Posłanka Anna Maria Żukowska z Lewicy zgłosiła się z wnioskiem formalnym o dostarczenie przez przewodniczącego protokołu z głosowania, dotyczącego zgody Sejmu na szybkie procedowanie wniosku. Poseł Horała zwrócił jej uwagę, że Regulamin Sejmu wskazuje jedynie, kiedy Sejm może zająć się głosowaniem nad wnioskiem. Nie wskazuje jednak, kiedy ma zająć się jego opiniowaniem komisja.
Przewodniczący Ast odmówił zarządzenia głosowania nad wnioskiem posłanki Lewicy. Zarządził rozpoczęcie zadawania pytań kandydatowi, apelując o to, by były one krótkie. - Byśmy nie musieli, tak jak wczoraj, przegłosowywać ograniczeń czasu na ich zadawanie - mówił.
Jako pierwsza przystąpiła do zadawania pytań wiceprzewodnicząca Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Czy odpowiada panu sposób powołania na stanowisko w takim trybie, w ciągu kilku godzin? Czy widzi pan jakieś naruszenie regulaminu Sejmu? Czy widzi pan jakiś wpływ tego na umocowanie pana na tym stanowisku? - pytała posłanka KO.
- Jak Pan ocenia ograniczenie dostępu dla dziennikarzy do transmitowania posiedzeń Trybunału Konstytucyjnego i ograniczenia prawa do informacji, które jest jednym z podstawowych praw człowieka? - pytał poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. - Jak Pan ocenia wyraźny spadek orzeczeń wydawanych przez TK w ostatnich 2 latach?
- Dzisiaj pan dołącza do pani posłanki Pawłowicz, do pana prokuratora Piotrowicza. jedna jest sprawa, która nie budzi w przypadku pana kandydatury kontrowersji. To jest wiek oczywiście. Nie mam 65 lat, spełnia pan wymogi... - mówił poseł KO Michał Szczerba.
- Nas nie interesuje pańskie zdanie na temat kandydata, tylko pańskie pytania do niego - zwracał uwagę posłowi Szczerbie przewodniczący komisji.
Posłowie opozycji przypominali kandydatowi jego opinie prawne, między innymi dotyczące powoływania sędziów do TK z 2015 roku, czy ustawy o Sądzie Najwyższym, którą ostatecznie zawetował prezydent Andrzej Duda.
Anna Maria Żukowska zapytała kandydata, czy przysięga, że będzie przestrzegał postanowień konstytucji i zasad praworządności. - A jeśli pana odpowiedź będzie pozytywna to, czy zrezygnuje pan z kandydowania do Trybunału Konstytucyjnego - dodała.
Posłowie PiS Marcin Horała i Przemysław Czarnek pytali o jego stanowisko w sprawie nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym przeprowadzonej przez Sejm pod koniec rządów PSL-PO.
- Czuję się dość niezręcznie, bowiem jestem obiektem, który uczestniczy w pewnym procesie, który państwo prowadzicie. Trudno mi się odnieść do tego. Z tego co ja się orientuje, to Regulamin Sejmu jest dość giętki. Komuś to może się nie podobać, ale jest to zgodne z prawem - odpowiedział na pytanie wiceprzewodniczącej komisji prof. Jakub Stelina.
- Nie podpisałem tego listu ze względów formalnych - stwierdził odpowiadając na pytanie, dlaczego nie podpisał listu dziekanów prawa przeciwko reformie Sądu Najwyższego. Tłumaczy, że w 2010 roku startował na sędziego SN, ale został odrzucony. - To byłoby to niezręczne - stwierdził.
Stelina ocenił, że orzeczenie TSUE w sprawie w sprawie nowej izby SN i KRS jest trafne. - Trybunał powiedział "to jest wasza wewnętrzna sprawa" - mówił.
Przyznał, że jego staniem źle sie stało, że w 1989 roku nie dokonano, tak jak w Niemczech, weryfikacji sędziów.
Nie chciał odpowiadać na pytania dotyczące kandydatur Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. - Nie chcę oceniać innych kandydatów do TK, bo byłoby to nieeleganckie z mojej strony - stwierdził.
Po wysłuchaniu odpowiedzi prof. Stelina członkowie komisji przystąpili do głosowania nad opinią o jego kandydaturze. 13 posłów opowiedziało się za pozytywnym zaopiniowaniem prof. Stelina, 10 było przeciwnego zdania.