Komisja śledcza ds. nacisków przesłuchuje kolejnych świadków
W środę kolejne posiedzenie rozpoczęła
sejmowa komisja śledcza ds. nacisków władz na śledztwa dotyczące
polityków. Na pytania posłów odpowiada prokurator Włodzimierz
Burkacki, który nadzorował z ramienia Prokuratury Krajowej
śledztwo w sprawie korupcji w Centralnym Ośrodku Sportu.
W sprawie COS oskarżony jest m.in. b. minister sportu w rządzie PiS Tomasz Lipiec.
Burkacki na początku posiedzenia przyznał, że tuż przed wyborami brał udział w spotkaniu prokuratorów zajmujących się sprawą Lipca. Podczas rozmowy prok. Michał Szulepa miał wtedy powiedzieć, że sprawa zatrzymania b. ministra sportu "może być skręcona".
Potwierdzam, że takie spotkanie miało miejsce - oświadczył Burkacki. Zapowiedział, że o jego szczegółach może opowiedzieć na posiedzeniu niejawnym komisji.
Szulepa podpisał się pod notatką służbową z października ub. roku opisującą, jak w 2007 roku szefowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Elżbieta Janicka hamowała działania zmierzające do zatrzymania byłego ministra sportu Tomasza Lipca. Według tej notatki Janicka miała im powiedzieć: Jeśli dojdzie do zatrzymania Lipca, to was puknę. Janicka zostało za to postawiona przed sądem dyscyplinarnym.
Burkacki ma jeszcze przed południem zeznawać także w trybie niejawnym.
Również w trybie niejawnym ma w środę odpowiadać była szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Marzena Kowalska. W trybie jawnym zeznawała ona jeszcze w lipcu.
To właśnie na wniosek Kowalskiej zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne wobec Janickiej.